Analitycy Flurry współpracują z ponad 170 tysiącami programistów, którzy specjalizują się w analizie danych o użytkownikach i aplikacjach w celu dostarczania spersonalizowanych reklam.
– Z Yahoo zyskamy dostęp do większej liczby zasobów, co przyspieszy dostawy wspaniałych produktów, które mogą pomóc budować lepsze aplikacje, dotrzeć do właściwych użytkowników i odkrywać nowe możliwości osiągania przychodów – stwierdza w oficjalnym oświadczeniu Simon Khalaf, prezes Flurry.
Jak podaje BBC, powołując się na raporty finansowe Yahoo, spółka mogła wydać na ten cel sumę od 200 do 300 milionów dolarów.
W drugim kwartale z powodu malejących wpływów z reklam, przychody Yahoo spadły o trzy proc. do 1,08 mld dol., natomiast zysk spadł o 18 proc. do 270 mln dol.
Źródło: tvn24bis.pl