W ostatnich dniach Telewizja Republika znalazła się w ogniu kontrowersji po skandalicznych wypowiedziach dwóch publicystów, Marka Króla i Jana Pietrzaka. Ich kontrowersyjne uwagi na temat imigrantów skłoniły dwie duże firmy, Ikeę Polska oraz mBank, do podjęcia zdecydowanego kroku – wstrzymania emisji reklam w tej stacji.
Kontrowersje wokół wypowiedzi publicystów
Wypowiedź Marka Króla, który porównał migrantów do psów, sugerując, że należy im wszczepić czipy, wywołała lawinę oburzenia. W tym kontekście Telewizja Republika zdystansowała się od tych słów, podkreślając, że „głęboko nie zgadza się” z poglądami Króla. Nie była to jednak jedyna kontrowersyjna wypowiedź na antenie tej stacji. W niedzielę Jan Pietrzak, prawicowy satyryk, w swojej wypowiedzi użył makabrycznych aluzji do nazistowskich obozów koncentracyjnych, sugerując, że baraki dla imigrantów znajdą się w miejscach tak tragicznych, jak Auschwitz czy Majdanek.
Reakcje na te słowa nie pozostały bez konsekwencji. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozpoczęła postępowanie w sprawie audycji z udziałem Jana Pietrzaka, a prokuratura również wszczęła dochodzenie. Dodatkowo, Muzeum Auschwitz skrytykowało wypowiedź Pietrzaka, zaznaczając, że jest to sprawa wymagająca poważnego potraktowania. Jednak nie tylko instytucje państwowe reagują na te kontrowersje. Klienci Ikei i mBanku wyrazili oburzenie na wieść o tym, że reklamy obu firm były emitowane w Telewizji Republika. W rezultacie obie firmy podjęły natychmiastowe działania.
Ikea i mBank wycofują swoje reklamy z TV Republika
Na swoich oficjalnych profilach w mediach społecznościowych, polski oddział Ikei ogłosił, że od 4 stycznia zdecydowano się wstrzymać emisję reklam w TV Republika. Firma tłumaczyła, że nie była świadoma, iż stacja stała się częścią pakietu stacji tematycznych oferowanych przez Polsat, a jej reklamy były emitowane w wyniku błędu domu mediowego. Podobny krok podjął mBank. Zastępca rzecznika mBanku, Piotr Rutkowski, poinformował, że bank „nie zgadza się z poglądami głoszonymi na antenie TV Republika” i wyraził sprzeciw wobec mowy nienawiści. Wstrzymanie emisji reklam to dla mBanku konsekwencja błędu domu mediowego, który działał w ich imieniu.
Decyzje Ikei i mBanku wywołały szerokie zainteresowanie i dyskusję wśród internautów, podkreślając ważność odpowiedzialnego podejścia firm do wyboru mediów, na których promują swoje produkty. Obydwie firmy przekazują jednoznaczny sygnał, że nie tolerują mowy nienawiści i kontrowersyjnych poglądów, co stanowi ważny krok w kierunku promowania szacunku, tolerancji i pluralizmu w przestrzeni publicznej.