Powodem takiego stanu rzeczy, według gazety, jest nieprzychylne podejście do fuzji ze strony urzędu antymonopolowego. Jednym z rozwiązań tej sytuacji mogłoby być np. odsprzedanie Virgin Records, części EMI, konkurencji – na to brytyjska grupa nie chce się jednak zgodzić.
Innym problemem mają być ostatnie zmiany na kierowniczych stanowiskach BMG. Od 5 listopada firma straciła dwóch szefów wykonawczych, prezesa, szefów działu finansów i marketingu. Według źródeł wewnątrz EMI, zmiany spowodowały poważny zastój w rozmowach dotyczących fuzji.
W momencie kiedy upłynął wstępny termin zakończenia rozmów, 31 stycznia, Bertelsmann określił szanse dobicia targu 50/50. Rzecznik prasowa EMI mówi, że dyskusje nadal trwają i skupiają się nad podstawowym problemem: jak połączyć obie firmy bez wzbudzania zastrzeżeń ze strony urzędów ds. konkurencji.