Okazję do zysku szybko wykorzystali producenci aparatów i telefonów komórkowych. Najnowsze modele są zaprojektowane tak, by łatwo było zrobić zdjęcie samemu sobie. Pojawia się też coraz więcej różnego rodzaju wysięgników, które pozwalają na robienie zdjęć z perspektywy w taki sposób, by dobrze było widać otoczenie, a ekrany są konstruowane w taki sposób, by można było widzieć na nich siebie podczas robienia zdjęć. Powstał też specjalny przycisk umożliwiający zdalne robienie zdjęć.
Dużym echem odbiło się zdjęcie światowych przywódców, którzy zrobili sobie zdjęcie podczas ceremonii pogrzebowej Nelsona Mandeli:
Politycy promują się za pomocą selfie również w Polsce:
Głośnym echem odbiło się selfie papieża Franciszka, który zrobił sobie zdjęcie z młodzieżą:
Coraz więcej firm i hoteli zaczęło wykorzystywać modę na selfie organizując konkursy, w których biorący udział muszą zrobić sobie selfie z produktem danej firmy lub w konkretnym miejscu. Przykładem może tu być McDonald’s, który oferował 20$ każdemu, kto zrobi sobie zdjęcie z ich jedzeniem.
Najwięcej korzyści czerpią z Selfie artyści i gwiazdy, którzy w ten sposób promują siebie, swoją pracę i po prostu „przypominają się” fanom. Poprzez dodawanie zdjęć na profile internetowe utrzymują oni stałą popularność. Są też tacy, którzy postanowili zarobić na swoich zdjęciach w bardziej bezpośredni sposób. Kim Kardashian, gwiazda znana z tego, że jest znana, postanowiła wydać książkę ze swoimi Selfies.
Na Super Bowl wyemitowana została również reklama promująca ochronę danych, w której występuje Kim i jej Selfies:
Zobacz także: Sprawdź najlepsze reklamy Super Bowl! (wideo)
Jednak bez wątpienia najlepszy pomysł na wykorzystanie popularności Selfie miał Todd Pendleton, szef marketingu Samsunga. Jak się okazało, robiące w sieci furorę, zdjęcie gwiazd z gali rozdania oscarów, było kampanią nowego modelu telefonu.