Mediarun.pl: Według ostatnich wyników badania Megapanel Interia.pl zajmuje trzecią pozycję wśród największych serwisów informacyjnych. Czy to szczyt możliwości portalu?
Jacek Pasławski: Uważam, że absolutnie nie jest to szczyt i bardzo dużo robimy, aby tę pozycję zmienić. Oczywiście najbardziej pożądane jest miejsce lidera. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jest to wyzwanie trudne i czasochłonne. Ambicją ludzi pracujących w Interia.pl jest nie tyle wyprzedzenie konkurencji, co stworzenie najlepszego produktu – portalu dostarczającego najciekawsze usługi. Nad tym bardzo intensywnie pracujemy.
Co Pana zdaniem wyróżnia Interię na tle konkurencyjnych portali?
Bardzo często wewnątrz firmy zastanawiamy się nad tym, czy obecnie można się czymś wyróżniać wśród portali. I jak do tej pory wydaje się, że nie ma możliwości postawienia na jeden z elementów i pominięcia drugiego, ponieważ portal to jest pewien specyficzny twór, składający się z kilku podstawowych filarów, czyli usług – informacyjnych, rozrywkowych, wyszukiwawczych, komunikacyjnych i e-commerce. Nie wyobrażam sobie możliwości marginalizacji którejś z tych usług na rzecz postawienia na inne.
Chcemy się wyróżniać przede wszystkim jakością i innowacyjnością. Bardzo ważna jest dla nas komunikacja, nie mniejszą uwagę przykładamy do serwisów informacyjnych. Posiadamy bardzo sprawnie działającą redakcję, tworzymy informacje samodzielnie, również w formie wideo. Naszym celem jest tworzenie kompletnego produktu, unikalnego i innowacyjnego. W tym chcemy się specjalizować.
Niespełna rok temu objął Pan stanowisko Prezesa Zarządu. Co przez ten okres zmieniło się w portalu?
W mojej ocenie zmieniliśmy bardzo wiele. Przede wszystkim – w sposobie pracy redakcji i tworzenia serwisów informacyjnych. Odeszliśmy od korzystania tylko i wyłącznie z informacji agencyjnych na rzecz tworzenia własnych treści oraz posiłkowania się znanymi felietonistami. Piszą dla nas m.in. Jan Tomaszewski, Stanisław Michalkiewicz i Zbigniew Hołdys.
W portalu pojawiło się również wiele zupełnie nowych serwisów. Zaczęliśmy publikować multimedia, stworzyliśmy serwis z teledyskami, którzy cieszy się ogromną popularnością, znacznie przewyższającą nasze oczekiwania. W tej chwili korzystają z niego miesięcznie setki tysięcy osób.
Nadal myślimy o uzupełnianiu naszej oferty, m. in. o kolejne usługi komunikacyjne, nad tym obecnie pracujemy.
Kilka dni temu zaprezentowano nowe logo Interia.pl, reorganizację przeszła również strona główna portalu. Czy użytkownicy mieli wpływ na te zmiany?
Użytkownicy mieli decydujący wpływ na wygląd strony głównej. Miejsca, z którego co miesiąc korzysta pięć milionów osób nie można budować tylko i wyłącznie na bazie pomysłów zarządu czy dyrektora marketingu. Opieraliśmy się na sugestiach użytkowników, w tym celu przeprowadziliśmy kilka badań.
Jeżeli chodzi o logo, nasz udział był dużo większy, trudno przecież tworzyć tak ważny znak tylko na podstawie zewnętrznych opinii. U podstaw tworzenia nowego logotypu stała również zmiana identyfikacji wizualnej przez RMF FM, naszego akcjonariusza.
We współpracy z Netią uruchomiona została usługa Halo, wykorzystująca technologię VoIP (Voice over IP). Czy udział w tym przedsięwzięciu tak poważnego partnera ma być dodatkowym atutem w procesie pozyskiwania użytkowników?
Współpraca z Netią dopiero się rozwija. Rzeczywiście, jest to bardzo solidny partner, prace nad usługą przebiegały bardzo sprawnie. Dzięki naszej umowie usługa jest unikalna, oparta o infrastrukturę Netii, co umożliwia między innymi bezpośredni dostęp do łączy operatorskich i systemu billingowego.
Czy Halo ma szanse odebrać użytkowników aplikacji Skype, oferowanej przez Onet?
Każdego dnia w sieci pojawia się mnóstwo nowych użytkowników i to też jest grupa, o którą warto zabiegać. Jeśli chodzi o usługę Halo, myślę, że dopiero dzięki rozwiązaniom, które wprowadzimy jesienią, komunikacja stanie się u nas usługą kompletną i funkcjonalną. Będzie ona stanowiła mocną konkurencję dla obecnych na rynku komunikatorów oraz samego Skype’a.
Czy poza telefonią internetową planowane jest wprowadzenie nowych usług w ramach platformy komunikacyjnej portalu?
To jest nasz główny strategiczny cel, o którym mówiliśmy przeprowadzając publiczną emisję akcji w marcu. Usługi platformy komunikacyjnej pojawią się w portalu wczesną jesienią. Szczegóły przedstawimy już wkrótce.
W przetargu na prawa telewizyjne do Idea Ekstraklasy możliwość pokazywania skrótów spotkań ligowych uzyskały cztery portale. Interia.pl jako jedyna uruchomiła osobny serwis oferujący pliki multimedialne ze spotkań. Czy tego typu kontent będzie w stanie rywalizować z magazynem ligowym w telewizji otwartej?
Uważam, że Internet będzie w stanie konkurować z telewizją, z racji możliwości prezentowania treści. W telewizji muszą być one uporządkowane, co jest zaletą, ale również i wadą. W naszym serwisie poświęconym piłkarskiej ekstraklasie można obejrzeć to, czego aktualnie się poszukuje. W Magazynie Ligowym pliki multimedialne znajdą nie tylko kibice największych klubów, ale również sympatycy pozostałych zespołów występujących w ekstraklasie. Dostępne są tam nie tylko materiały aktualne, ale także archiwum.
Sport jest dziedziną, na którą stawiamy i dlatego zdecydowaliśmy o stworzeniu serwisu, który będzie kompletny. Poza tym, są to dla nas kolejne próby przed planowaną szerszą dystrybucją treści multimedialnych.
Czy po uruchomieniu serwisu z teledyskami planowane jest dostarczanie treści multimedialnych z innego zakresu? Mam na myśli zawartość informacyjną, publicystyczną, własne produkcje.
Nasza platforma dystrybucji treści multimedialnych ma oferować bardzo szeroki kontent. Zabiegamy o niego, rozmawiamy z telewizjami tematycznymi, producentami filmów dokumentalnych, fabularnych. W najbliższej przyszłości chcemy również nabywać prawa do transmisji, na początek ze względu na koszty tych, które już mniej interesują telewizje.
Co sądzi Pan o coraz powszechniejszym wprowadzaniu opłat za dostęp do treści w internecie? Czy Interia.pl również zmierza w tym kierunku?
Za zawartość, którą dostarczamy, zawsze trzeba zapłacić, niezależnie czy jest to informacja, zdjęcia czy multimedia. Jeżeli jest to kontent, który chce oglądać wiele osób, znajdą się reklamodawcy, którzy są skłonni pokryć koszty. Jeżeli jednak jest to zawartość skierowana do węższego grona odbiorców, zawartość którą chcą mieć na własność, sami muszą za nią zapłacić.
Internet coraz bardziej odzwierciedla świat rzeczywisty. Tak, jak musimy zapłacić za wypożyczenie filmu w wypożyczalni, tak samo niezbędne jest dokonanie wpłaty za możliwość obejrzenia go w Internecie. To ten sam film, zmienia się tylko środek przekazu.
Czy Interia.pl planuje w najbliższym czasie medialną kampanię reklamową portalu i nowych usług?
Informacja o tym czy planujemy kampanię, a tym bardziej – kiedy ją planujemy, jest pewną podpowiedzią dla naszej konkurencji. Wszystko co mogę w tej chwili na ten temat powiedzieć, to potwierdzić, że w dalszym ciągu będziemy intensywnie promowali nasze usługi.
Dostępność wyszukiwarki Google ma duży wpływ na wizerunek portalu?
Myślę, że uruchomienie tej wyszukiwarki w portalu miało bardzo duże znaczenie dla naszych użytkowników. Wcześniej, aby móc skorzystać z wyszukiwarki, musieli opuścić strony portalu. Dzięki dostępności Google nie muszą już tego robić.
Dla nowych użytkowników kompletność Interii jest również pewnym argumentem, dla którego decydują się nas odwiedzać.
Interia.pl uruchomiła boksy reklamowe, umożliwiające samodzielne tworzenie i zarządzanie kampanią. Czy potencjalni reklamodawcy mogą spodziewać się poszerzenia oferty o kolejne rozwiązania?
Intensywnie pracujemy nad tą ofertą. Reklama w wyszukiwarkach, reklama związana ze słowami kluczowymi bardzo dynamicznie się rozwija, już generuje bardzo znaczące przychody, a będzie generowała jeszcze większe. Boksy reklamowe będą rozwijane o użyteczne opcje, jak lokalizacja czy związanie z treściami – to wszystko będzie się w naszej ofercie pojawiać. Będą to nasze autorskie rozwiązania.
Jak wygląda obecnie sytuacja finansowa portalu? Skąd Interia.pl czerpie środki na realizację nowych projektów?
Środki na ich realizację posiadamy z marcowej emisji akcji, nasze wyniki finansowe za II kwartał br. są najlepsze w historii firmy. Spółka w tej chwili finansuje się sama, co pozwala na dalszy rozwój i wdrażanie nowych projektów. Bez tego nie będziemy w stanie powodować, żeby te zyski były jeszcze większe. Sprzyja nam dynamicznie rozwijający się rynek, dlatego też będziemy inwestować i walczyć o jak najlepszą pozycję naszych usług.
Sprzedaż powierzchni reklamowych generuje 60-70% przychodów. Około 30-40%, w zależności od kwartału czy półrocza, pochodzi ze sprzedaży innych produktów oferowanych przez portal – usług telekomunikacyjnych, e-commerce oraz ze sprzedaży technologii, takich jak system poczty, funkcjonujący obecnie w wielu instytucjach finansowych.
Co Pana zdaniem czeka w najbliższych latach rynek internetowy w Polsce?
Jestem przekonany, że kiedy popatrzymy na rynek internetowy za 20 czy 30 lat, to ocenimy dzisiejszy dzień jako początek rozwoju Internetu. Rozwój technologii i zmiany na rynku postępują tak szybko, że wydaje się, że to, co byliśmy w stanie jako społeczeństwo zrobić przez 100 lat dwudziestego wieku, to w XXI w. wydarzy się w ciągu piętnastu lat. Przed nami zmiany nie ewolucyjne, ale rewolucyjne, migracja Internetu do telewizji, telewizji do Internetu, sieć coraz szybsza, multimedialna. Sądzę, że jeszcze wiele przed nami.
Rozmawiał Łukasz Macheta
