Podsumowanie roku: public relations

Ryszard Solski, dyrektor generalny Sigma International (Poland)

Wydarzenie

Sądzę, że najważniejszym wydarzeniem branży PR była listopadowa konferencja PR Forum i finał konkursu Złote Spinacze na najlepsza kampanię PR. Jeśli chodzi o PR Forum, to po raz pierwszy mieliśmy tak dobrą reprezentacje zagraniczną i kilka wystąpień było na bardzo dobrym poziomie. Co zaś się tyczy konkursu, to liczba i charakter zgłoszeń, zwłaszcza liczna reprezentacja firm i organizacji – a nie tylko, jak wcześniej – agencji, pokazuje, że konkurs dobrze się w Polsce przyjął i spełnia ważną rolę edukacyjną.

Z innych wydarzeń, mających pewien związek z PR – chyba kampania wyborcza, szczególnie interesująca w Warszawie, oraz inne wydarzenia związane z polityką, jak „taśmy Beger” czy „seksafera” Samoobrony. Niestety, gdy mówimy o polityce i PR, coraz częściej jest to tzw. „czarny PR”.


Niespodzianka

Dla mnie osobiście największą niespodzianką była liczba zapytań ofertowych i konkursów ofert na usługi PR. Po dość słabym roku 2005 liczyłem na wzrost o 20-30 proc., tymczasem wyniósł on z pewnością ponad 100%. Mówię to nie tylko na podstawie własnych doświadczeń, ale także rozmów z kolegami z innych agencji. W rezultacie niektóre agencje zwiększyły obroty nawet o 100 proc. Zaś utrzymująca się dobra koniunktura gospodarcza bardzo dobrze rokuje na najbliższe miesiące dla całej naszej branży.


Rozczarowanie

Dla mnie pewnym rozczarowaniem jest utrzymujący się brak szerszego zainteresowania naszym rynkiem ze strony dużych i średnich agencji międzynarodowych. Wciąż zadowalają się afiliacją z polskimi agencjami i nie chcą inwestować w rynek, który uważają za zbyt mały i słabo jeszcze rozwinięty. Na przykład do tej pory nie weszła do Polski żadna licząca się agencja specjalizująca się w Public Affairs, mimo sygnałów, że jest tym zainteresowana APCO. Być może nowy rok przyniesie tu jakieś zmiany.



Jolanta Jeżowska, dyrektor biura Związku Firm Public Relations

Wydarzenie

Powstanie w kwietniu Rady Etyki Public Relations oraz dwudniowy kongres PR FORUM (listopad, Warszawa) o wymiarze regionalnym i międzynarodowym.


Niespodzianka

Największą niespodzianką jest fakt, że Kazimierz Marcinkiewicz, polityk o świetnym wizerunku publicznym i najwyższym wskaźniku zaufania społecznego, kończy rok bez sukcesu.


Rozczarowanie
Brak.



Norbert Kilen, dyrektor strategiczny agencji On Board PR

Wydarzenie

Najważniejsze wydarzenie roku dla branży PR to wg mnie wejście w życie długo oczekiwanej ustawy o lobbingu. Ustawa odnosi się wprost do używanego niechętnie określenia „lobbysta” i – przynajmniej teoretycznie – cywilizuje praktyki związane z rzecznictwem interesów, kontaktami z decydentami. Inna sprawa to oczywiście ocena jej rzeczywistych konsekwencji. Wszyscy jesteśmy zgodni – praktyczne znaczenie ustawy na razie nie jest duże. Mimo tego jestem jednak optymistą!


Niespodzianka

Pewną niespodzianką był dla mnie tegoroczny „wysyp” kampanii finansowanych ze środków Unijnych. Na dodatek zjawisko ciągle się nasila, a jego skala staje się jednym z czynników rozwoju całej branży. Realizacja kampanii unijnych coraz częściej jest obszarem pracy firm PR.


Rozczarowanie

Najbardziej – PR-ową nieudolnością – rozczarowały mnie w 2006 r. niektóre media. W obliczu sytuacji kryzysowych, które je dotknęły zachowywały się czasem jak rozkapryszone przedszkolaki. Obrażanie się, ostentacyjna negacja zarzutów, a na końcu milczenie – to chyba najgorsza strategia PR. Nawet sytuacja kryzysowa mogła być przecież dla nich okazją do manifestacji swojego obiektywizmu – zamiast milczeć na temat zarzutów lub im zaprzeczać, mogły np. stać się najlepszym źródłem informacji i komentarzy na ich temat.



Andrzej Godewski, partner zarządzający agencji Weber Shandwick

Wydarzenie

Kazimierz Marcinkiewicz – człowiek z drugiego szeregu stał się politykiem cieszącym się największym zaufaniem społecznym.


Niespodzianka

Rozwój regionalnych agencji PR z Łodzi, Wrocławia, Poznania, Krakowa i innych miast. Dotychczas wydawało się, że PR można robić tylko w stolicy.


Rozczarowanie

PR polskiej reprezentacji w piłce nożnej na mistrzostwa świata w Niemczech. Jak widać, nikt nie był w stanie przekonać Pawła Janasa do tego, jakie znaczenie mają kontakty z mediami.