Gazeta.pl stawia na nową strategię – kto pokieruje kluczowymi projektami?

Od lifestyle’u do strategii – jak Ewa Walas zbudowała swoją pozycję w branży

To, co uderza mnie w karierze Ewy Walas, to przemyślana strategia rozwoju. Kiedy dołączyła do Gazeta.pl w 2021 roku, zaczęła od dziennikarstwa i wydawania serwisów lifestyle’owych. Mogłoby się wydawać, że to standardowa ścieżka, ale już wtedy widziałam, że dzieje się coś więcej.

Obserwując jej pracę z perspektywy czasu, widzę wyraźny wzorzec. Najpierw poznała redakcyjne realia jako dziennikarka, potem objęła funkcję redaktorki naczelnej działu Lifestyle – to dało jej doświadczenie w zarządzaniu zespołem i budowaniu strategii treści. Ale prawdziwy przełom nastąpił w 2023 roku, kiedy przeszła do działu rozwoju marki.

Warto zwrócić uwagę na projekty, które prowadziła. Kampania „Ryzykanci” dotycząca zdrowia psychicznego mężczyzn, Różowy Październik z Ewą Chodakowską czy akcja „Kobiety nie przesadzają” – to nie były zwykłe akcje marketingowe. To były projekty społeczne, które budowały autentyczne relacje z czytelnikami. Z mojego doświadczenia w obserwowaniu branży wiem, że to właśnie takie inicjatywy decydują o tym, czy portal ma prawdziwą społeczność, czy tylko użytkowników.

Szczególnie ciekawy był pomysł z Michałem Marszałem, który na jeden dzień został redaktorem naczelnym portalu. To pokazuje, że Ewa Walas rozumie coś kluczowego – w erze mediów społecznościowych granica między twórcami treści a tradycyjnymi mediami zaciera się. Trzeba umieć współpracować, a nie konkurować.

Jej awans we wrześniu 2024 roku na stanowisko kierowniczki projektów redakcyjnych był logicznym krokiem. Ale przejście na wicenaczelną po zaledwie ośmiu miesiącach? To sygnał, że Rafał Madajczak i zarząd Gazeta.pl widzą w niej kogoś wyjątkowego.

Gazeta.pl w nowej odsłonie – odpowiedź na kryzys zaufania w mediach

Kiedy patrzę na to, co dzieje się obecnie w polskich mediach online, mam mieszane uczucia. Z jednej strony mamy natłok informacji, fake newsy i polaryzację, z drugiej – portale, które próbują się z tym zmierzyć. Gazeta.pl wybrała interesującą strategię.

To, co mnie intryguje w nowej strategii portalu, to połączenie rzetelności z kreatywnymi formatami. Videocasty, podcasty, explainery, interaktywne sondy – to narzędzia, które znamy z mediów społecznościowych, ale tutaj mają służyć budowaniu, a nie niszczeniu zaufania.

Z mojej perspektywy jako obserwatorki branży, to bardzo odważne podejście. Większość portali albo próbuje naśladować social media (i gubi się w chaosie), albo kurczowo trzyma się tradycyjnych formatów (i traci młodszych czytelników). Gazeta.pl próbuje znaleźć trzecią drogę.

Ale czy to się uda? Obserwując polski rynek medialny od lat, widzę, że kluczem jest autentyczność. Czytelnik dziś ma radar na marketing przebrany za dziennikarstwo. Dlatego historia Ewy Walas jest tak ważna – jej projekty społeczne pokazują, że portal umie budować prawdziwe relacje ze swoją społecznością.

Ciekawy jest też kontekst konkurencyjny. Wirtualna Polska, gdzie Ewa Walas wcześniej pracowała, idzie w stronę coraz większej komercjalizacji. Onet stawia na newsy i rozrywkę. Gazeta.pl próbuje być platformą dla „osób otwartych i ciekawych świata” – to pozycjonowanie, które może się okazać kluczowe w nadchodzących latach.

Co naprawdę oznacza ten awans dla przyszłości polskich mediów

Dlaczego historia Ewy Walas to więcej niż kolejna zmiana kadrowa? Bo pokazuje trend, który obserwuję w całej branży – najlepsze media przestają myśleć kategorią „redakcja versus biznes” i zaczynają budować zespoły, które rozumieją oba światy.

Ewa Walas jest dziennikarką, która rozumie strategię marki. Wie, jak budować społeczność wokół treści. Rozumie, że w 2025 roku portal internetowy to nie tylko miejsce publikowania artykułów, ale platforma do budowania relacji z odbiorcami.

To, co szczególnie mnie fascynuje w wypowiedzi Rafała Madajczaka, to fragment o „kluczowych interesariuszach”. Brzmi bardzo po biznesowemu, ale w kontekście mediów ma głęboki sens. Dziś każdy portal musi odpowiedzieć sobie na dwa pytania: gdzie są nasi czytelnicy i jak budować zrównoważony model biznesowy. To nie są oddzielne wyzwania – to dwie strony tej samej monety.

Z mojego doświadczenia wynika, że portale, które to rozumieją, będą wygrywać. Te, które nadal myślą, że wystarczy publikować treści i liczyć na reklamy, będą miały coraz większe problemy.

Awans Ewy Walas na stanowisko odpowiadające za projekty strategiczne to sygnał, że Gazeta.pl szykuje się na przyszłość. Ale jaka to będzie przyszłość? Mam wrażenie, że coraz więcej będzie zależało od umiejętności budowania autentycznych relacji z czytelnikami i znajdowania innowacyjnych sposobów monetyzacji treści.

Ta historia pokazuje też, że w mediach nadal można budować karierę systematycznie i przemyślanie. Nie trzeba skakać między firmami co rok – czasem lepiej zostać w jednym miejscu i budować swoją pozycję krok po kroku. Ewa Walas w ciągu czterech lat przeszła drogę od dziennikarki do wicenaczelnej jednego z największych polskich portali. To inspirujące dla wszystkich, którzy zastanawiają się, jak rozwijać swoją karierę w mediach cyfrowych.

Warto obserwować, jak rozwinie się strategia Gazeta.pl pod kierownictwem nowego zespołu zarządzającego. Może stać się wzorem dla innych portali, które szukają swojego miejsca w chaotycznym świecie współczesnych mediów. A może odkryje nowe sposoby na to, jak łączyć rzetelne dziennikarstwo z kreatywnym podejściem do budowania społeczności online.