Dzień zaczynam od: spaceru z psami :) (w pracy – kawa i rzepa – jednak analogowo…)
W mojej pracy fascynuje mnie: to, że każde realizowane zadanie niesie nowe wyzwania, nowe zmienne wymagają poznawania odmiennych obszarów otaczającego świata i wiedzy, dzięki czemu po 25 latach, mam wrażenie, nadal nie popadam w rutynę.
Moim guru jest: chyba nie mam, staram się mieć otwarte oczy i uszy na wszystkich którzy mają „coś wartościowego do powiedzenia”.
Niezastąpiony gadżet: smartfon, tablet – niestety
W domu najchętniej słucham: The Alan Parsons Project, wieczorami ptaków – siedząc na tarasie…
Film, do którego wracam: „Wielki błękit”, „Buena Vista Social Club”
Platforma social media, z której korzystam najczęściej: LinkedIn
Irytuje mnie: brak tolerancji
Najważniejsze wydarzenie w mojej karierze: mam nadzieję że ciągle przede mną … :-D
Gdybym miał wybrać inną branżę pracowałbym w: jako projektant jachtów żaglowych
Inspiruje mnie: to, co niesie życie
Najczęściej używanym przeze mnie słowem jest: dlaczego…
Na bezludną wyspę zabrałbym: jakiś lifepack globtrotera i dobrą książkę, którą można czytać wielokrotnie, np. „Mistrz i Małgorzata”
Gdybym zamienił się w zwierzę byłbym: pewnie większym kotem
Pytanie, które chciałbym żeby padło? (oraz odpowiedź na nie) nie czekam na nic szczególnego…
Kampania, która wywarła na mnie największe wrażenie: z rynku polskiego – chyba pierwsza kampania Łaciatego, światowa? – to, co konsekwentnie, na przestrzeni lat, zrobił Red Bull
Moja rada dla marketerów: więcej odwagi, więcej wiary w siebie, więcej wiary w innych…
Arkadiusz Artemjew, związany z branżą od jej początków na polskim rynku, jest współzałożycielem agencji: reklamowej – Martis, PR-owej – Martis Consulting, brandingowej – Martis Signage oraz interaktywnej – Iam4U. Artemjew jest także współzałożycielem spółki producentów filmowych Zjednoczenie Artystów i Rzemieślników, współproducentem filmów dokumentalnych i fabularnych oraz członkiem organizacji branżowych: skmsar, ComVort, Polskiej Akademii Filmowej.