Rzeczniczka DWWS obiecała, że wszelkie informacje na temat przyszłości gazety będą znane w poniedziałek. Żaden z członków władz DWWS nie był w niedzielę osiągalny. Również dziennikarze Życia nie zostali poinformowani o jakichkolwiek decyzjach. Jak doniosła PAP, w niedzielę w budynku redakcji montowane były drzwi, które będą się otwierały jedynie od wewnątrz. Po co – nie wiadomo.
Dziennikarze szacują, że długi 4Media z tytułu zaległych pensji sięgają ok. 700 tys. zł. Od miesięcy w sądzie leży wniosek o upadłość należącego do 4Media Domu Wydawniczego Wolne Słowo. Złożyli go sami dziennikarze Życia. Do prokuratury skierowane zostały natomiast doniesienia o przestępstwie w związku z trwałym i uporczywym niewywiązywaniem się przez spółkę z zobowiązań płacowych.
Pracownicy gazety są przekonani, że Życia nic i nikt już nie wskrzesi. W ubiegły czwartek postanowili oni nie przygotowywać kolejnego wydania gazety, z uwagi na to, że wydawca od miesięcy zalegał z wypłatami. W redakcji wyłączono telefony i dostęp do części serwisów agencyjnych. Od piątku nie aktualizowana jest również internetowa strona Życia:
=$zdjecie[2]?>
Zobacz także: