O zagrożeniu Piotr Najsztub usłyszał w poniedziałek, od oficerów policji. „To był szok. Policjant powiedział, że zawodowy morderca przyjął zlecenie na mnie i żonę. I może być w pobliżu” – opowiadał redaktor naczelny Przekroju.
„SE” ustalił, że informacje o zleceniu na głowę Najsztuba i jego żony zdobyli policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Według ich wiedzy, kilku polskich zawodowych morderców wcześniej odmówiło przyjęcia zlecenia.
W piątek wieczorem telewizja TVN24 podała informację, że mężczyzną który groził Najsztubowi może być 45-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna ten znajduje się już w rękach polskiej policji.