Władze borykającej się od kilku miesięcy z problemami finansowymi TV Familijnej złożyły – jak doniosła „Rzeczpospolita” – wniosek o upadłość spółki. Koncesja TV Puls należy jednak do zakonu ojców franciszkanów.
– Nasza decyzja jest taka, żeby koncesję nadal utrzymywać. Musimy zapomnieć o Telewizji Familijnej, bo nie mamy tutaj z kim rozmawiać i Prowincja będzie musiała na nowo rozpocząć działalność z nowym partnerem na podobnych zasadach, ale teraz weryfikacja wiarygodności będzie dużo większa. Mam nadzieję, że tym razem się nie zawiedziemy – powiedział dzisiaj o. Suhak.
Nie chciał zdradzić z kim prowadzone są rozmowy, a także na jakim są one etapie. Powiedział jedynie, że „niekoniecznie” są to podmioty polskie, a na pewno udziałowcami nowego podmiotu nie będą spółki skarbu państwa. – Pragnęlibyśmy, aby był to ktoś związany z biznesem telewizyjnym i takie też rozmowy prowadzimy, ale jest też jeszcze kilka innych podmiotów, które są zainteresowane bezpośrednią relacją z Prowincją, ale one wszystkie wyraźnie nie chcą współpracować ze spółkami skarbu państwa – twierdzi prezes Familijnej.