– Dziś już nikt nie mówi o muzyce – wyjaśnia ideę programu Zbigniew Hołdys. – Mówi się o sprzedaży płyt, o clipach, image’u i promocji, ale nie mówi się o tym, że ktoś jest geniuszem. Do tego potrzeba coś więcej, niż pyskowania. Trzeba po prostu się na tym znać, trzeba kochać sztukę i ludzi którzy ją tworzą – dodaje. To wlaśnie takie podejście wywołało wielki respekt dla programu Hołdysa zarówno w świecie fanów jak i artystów. – W historii moich telewizyjnych programów jeszcze nikt nie odmówil wzięcia w nich udziału – mówi Hołdys.
Program „Hołdys Guru” jest zmodyfikowaną wersją poprzedniego programu Artysty („Hołdys Guru Limited”), który zyskał rewelacyjne oceny podczas rocznego istnienia na antenie MTV Classic. Przed wakacjami Hołdys zrezygnował z pracy w MTV, kiedy nowa strategia repertuarowa stacji przestała mu odpowiadać. – Nina Terentiew (dyrektor TVP2) powiedziała mi, że mam całkowicie wolną rękę w tworzeniu tego programuw „Dwójce”, bo ma do mnie zaufanie – ujawnia Hołdys. – To wielki komfort, ale też i wielka odpowiedzialność – dodaje.
Mimo wielu podobieństw Hołdys Guru będzie się jednak znacznie różnił od pierwowzoru. – Tego nie da się porównać. W MTV byłem codziennie przez 60 minut, tutaj będę raz w tygodniu tylko przez 25, ale skala przedsięwzięcia jest teraz ogromna. TVP2 naprawdę się przyłożyła i jestem pod wielkim wrażeniem wszystkiego: oddania tych ludzi, scenografii, obrazu i dźwięku – mówi Hołdys.
Program będzie emitowany w każdy wtorek o stalej porze – godz. 17:20. Kilkanaścide dni temu dokonano nagrania pierwszych 3 odcinków programu „Hołdys Guru”. Producenci nagrania byli kompletnie zaskoczeni fragmentami muzyki, jakie wybrał do zaprezentowania Hołdys. – Ludzie biegali i mówili do siebie „widzisz to, co się dzieje na ekranie?” – z uśmiechem mówi Hołdys. – To niesamowite, że oficjalne media pomijały te dokonania, które już przy pierwszej emisji wywoływały taki podziw.
Hołdys nie chce ujawniać nazwisk artystów, których zobaczymy na ekranie. Zapewnia jedynie, że będą to zarówno wykonawy polscy, jak i zagraniczni. W każdym odcinku pojawi się jeden wykonawca na żywo. Będą to zarówno debiutanci jak i słynni artysci, ktorzy przedstawią wyjątkowe czy unikalne wykonania swoich utworów. W pierwszym odcinku pojawi się zespół Lao Che, o którym Hołdys mówi „Jedna z najbardziej zdumiewających grup, jakie istnieją w Polsce”. Lao Che, to na codzień elektryk, nauczyciel, magazynier… Zespół zaskakuje muzykalnością i zdumiewającą poetyką, dla potrzeb której sam wymyślił niby-starodawny język. – Dzięki takim zespołom muzyka w ogóle idzie naprzód – mówi Hołdys.