Głównym powodem decyzji Rady miała być emisja nagrania obalonego prezydenta Iraku Saddama Husajna, który nawoływał do zabijania, w tym członków Rady Zarządzającej.
Al-Arabiyah twierdzi, że stacja prowadzi politykę bezstronną i obiektywną, opartą na dokładności i przejrzystości – taki komunikat wydała stacja w Dubaju, zapowiadając, że zaprzestanie działań w Iraku do czasu poprawy stosunków z Radą Zarządzającą.
Al-Arabiyah wystartowała aniedawno, aby konkurować z Al-Jazeera. Interesujące jest, że atak na arabską stację niezbyt przychylną Amerykanom nastąpił przed startem nowej stacji informacyjnej METN, która będzie proamerykańska za 62 mln dolarów z USA.