Zasady gry mają być proste. Trzech uczestników będzie miało za zadanie odgadnąć hasło na podstawie podpowiedzi oraz liter ujawnianych stopniowo na życzenie zgadującego. Wszyscy uczestnicy mają osobne zestawy haseł do rozwiązania i własne konta, na których gromadzą pieniądze. Każda litera w haśle opowiada kwocie 100 złotych, która zasila konto zawodnika, jeśli podał on prawidłowe hasło lub uszczupla to konto jeśli nie odgadł lub poprosił o odsłonięcie litery. Zwycięzcą tej rundy jest gracz, który zgromadził największą sumę na koncie w najkrótszym czasie. Przechodzi on do rundy finałowej. W tej rundzie pojawia się 10-literowy wyraz do odgadnięcia. Jeśli gracz odgadnie hasło w ciągu 10 sekund, podwaja swoją wygraną. Jeśli mu się to nie uda, traci za każdą literę określoną kwotę.
Nadawca zdecydował się na nabór uczestników przez popularne narzędzie jakim jest dzisiaj SMS. Po zgłoszeniu SMS-owym, kandydat zapraszany jest na casting, który odbywa się we Wrocławiu.
– Wyjątkowość tego teleturnieju polega na tym, że w niezwykle krótkim czasie można wygrać naprawdę sporą sumę – prawie 10 tysięcy złotych. O wygranej zaś nie decyduje encyklopedyczna wiedza, lecz przede wszystkim umiejętność wykorzystywania skojarzeń słownych, swego rodzaju spryt i refleks. Nawet wielka wiedza i oczytanie nie gwarantują przewagi w tym quizie. Nie jest to też typowy statyczny teleturniej, utrzymany w poważnej, pełnej napięcia atmosferze, lecz dynamiczna gra w szybkim tempie i nieco lżejszym tonie – mówi Tamara Aagten, reżyserka teleturnieju.