Tymczasem ks. Boniecki, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” uważa, że wyemitowany w poniedziałek 25 listpoda film o dyrektorze Radia Maryja to donos.
„Trudno ogarnąć wszystko, co dziś posiada ojciec Tadeusz Rydzyk: radio, którego słucha ponad pięć milionów osób, gazetę ogólnopolską, fundacje prowadzące działalność gospodarczą, wyższą uczelnie, telewizję, wydawnictwa. Nie jest kontrolowany ani przez władze świeckie, ani przez zakonne i kościelne” – pisze Morawski.
„Skromny zakonnik z Torunia odgrywa w naszym życiu publicznym rolę daleko wykraczającą poza sferę religii. Ze swego radia, uruchamianego jako rozgłośnia religijna, uczynił jeden z najbardziej skutecznych instrumentów politycznych w Polsce” – komentuje w „Rz” Maciej Łukasiewicz.
Jego zdaniem, tym większy niepokój budzi fakt, iż o genezie, finansach i powiązaniach radia wiadomo tak niewiele. Powołując się na artykuł Jerzego Morawskiego komentator podkreśla, że nie wiadomo, kto sfinansował uruchomienie rozgłośni i wielkie inwestycje Tadeusza Rydzyka, dlaczego nie płaci ona podatków, co się stało z pieniędzmi z licznych zbiórek publicznych organizowanych przez radio, jakie relacje łączą ojca dyrektora z Rosją.
Film o ojcu Tadeuszu Rydzyku, nadany wczoraj wieczorem w pierwszym programie TVP, nie powinien być wyemitowany – uważa ksiądz Adam Boniecki. Jego zdaniem, film miał charakter donosu, jednak „problem Radia Maryja” istnieje.
Film „Imperium ojca Rydzyka” Jerzego Morawskiego opowiada o działalności ojca Tadeusza Rydzyka, twórcy i dyrektora Radia Maryja.
Ksiądz Boniecki, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”, powiedział, że nie jest zachwycony filmem Morawskiego, który „sprowadza się właściwie do problemu pieniędzy, do problemu tych nadużyć i nieuczciwości, które ksiądz Rydzyk wprzęga w realizowanie swojej ogromnej misji”.
Boniecki nie sądzi jednak, że wyemitowanie tego filmu to najszczęśliwszy pomysł, bo to był rodzaj donosu na księdza Rydzyka.
– Alergicznie nie lubię donosów, także jeżeli one mają formę filmu i nie jest najszczęśliwszą formą dyskusji z Radiem Maryja i rozwiązywaniem problemów Radia Maryja – powiedział redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”.
Według niego, istnieje jednak problem Radia Maryja.
– Jest to problem Kościoła powszechnego, ale także, jak widać, urzędu skarbowego. W samym Kościele sprawa (Radia Maryja – PAP) nie jest taka jednoznaczna. Moje rozumienie katolicyzmu jest inne, bardziej otwarte – powiedział ks. Boniecki.
Zdaniem ks. Bonieckiego, Radio Maryja wymknęło się spod kontroli.
– To nie ulega wątpliwości, że instytucja kościelna usiłuje jakoś tę kontrolę odzyskać. Tworzenie jednej komisji, drugiej, trzeciej, to wszystko to są przejawy próby odzyskania kontroli. Oczywiście, że się wymknęło, i to jest fatalne – ocenił.