Na „czarnej liście” Newsweek Polska znaleźli się Aleksander Gudzowaty, Ryszard Krauze, Mariusz Walter, Zbigniew Niemczycki, Jak Kulczyk i Sobiesław Zasada. Wedle informacji Trybuny biznesmeni czują się urażeni opublikowanym sondażem na temat ich uczciwości. „68 proc. Polaków chce rozliczenia fortun bogaczy. Listę dziesięciu najbardziej znienawidzonych otwiera Aleksander Gudzowaty” – mogli przeczytać czytelnicy Newsweeka na początku marca.
Aleksander Gudzowaty poinformował o planie wniesienia pozwu przez sześciu biznesmenów na spotkaniu ze studentami Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych.
„Znienawidzeni” są oburzeni sposobem sporządzenia i przedstawienia sondażu. Newsweek miał dokonać zmiany w treści pytania, które zadawała Agencja Badania Rynku Sesta. Agencja pytała o najbardziej nie lubianych biznesmenów a Newsweek opublikował treść pytania jako „najbardziej znienawidzonych”. Kilka tygodni toczyły się negocjacje pomiędzy dwiema stronami. Tygodnik nie zgodził się jednak na opublikowanie na okładce oświadczenia, że tekst powstał poprzez manipulację, czego domagali się biznesmeni.
Badania przeprowadzono na grupie 200 mieszkańców Warszawy. Ankietowani wybierali wśród wielu nazwisk osoby, które dorobiły się majątku uczciwie i nieuczciwie. Oprócz grupy biznesmenów w ankiecie pojawiły się nazwiska Zbigniewa Bońka, Artura Balazsa i Krzysztofa Pendereckiego.
Według Gudzowatego publikacja Newsweeka przyniosła negatywne skutki do prowadzonych przez nich interesów. Odsunęły się od nas np. dwa banki – poinformował przedsiębiorca. Biznesmeni chcą odszkodowania w wysokości 10 milionów euro oraz przeprosin.