Marcin Król, publicysta Tygodnika Powszechnego określił publikację Newsweeka „Żydzi odbierają swoje” jako nieszczęsną. W tekście nie znajdowało się nic groźnego. Redakcja wyróżniła tylko graficznie cytaty z wypowiedziami mieszkańców Jedwabnego oraz Łomży. Publikacja związana była z tematem mienia pożydowskiego.
– nie chodzi w tym przypadku o antysemityzm, ale generalnie o odwoływanie się przez “Newsweek” do złych ludzkich uczuć. Niedawno tygodnik ten ogłosił listę najbardziej znienawidzonych Polaków, teraz dokonuje “żydowskich rachunków”. Wszystko to w czasach dla Polski niedobrych, dla społeczeństwa trudnych, w czasach pełnych obaw i frustracji, ludzkiej bezradności i politycznej kompromitacji – jest po prostu wyrazem błędnego rozumienia zadań dziennikarza. – czytamy w felietonie Marcina Króla w Tygodniku Powszechnym.
Autor zasugerował tygodnikowi brak obiektywności w podejmowaniu tematyki kwestii żydowskich wypędzeń. Dodatkowo ukazał Newsweek Polska jako tygodnik „goniący za sensacją”.