Christian Lainer, prezes TBWACommunication Group
Wydarzenie
Dla mnie to zdobycie nagrody Young Creatives w Cannes. Wydarzenie to było ważne nie tylko dlatego, że kreatywni z TBWA przywieźli to cenne trofeum. Jeszcze ważniejszym wydaje się być fakt, że to pierwsza taka nagroda w historii konkursu zdobyta przez Polaków.
Niespodzianka
Dużą niespodzianką mijającego roku jest decyzja prezesa Telewizji Polsat o sprzedaży części Polsatu, koncernowi Axel Springer, który nie ma doświadczenia na rynku telewizyjnym.
Rozczarowanie
Niestety marketerzy nadal zapraszają do przetargów po kilkanaście agencji reklamowych, a co więcej ich nie rozstrzygają. Ten rok to także kolejna klęska Polski na arenie międzynarodowej reklamy. Także tym razem nie przywieźliśmy do kraju wielu statuetek z międzynarodowych konkursów. Myślę, że poziom prac kreatywnych wciąż jeszcze odbiega od tego, jaki reprezentują agencje spoza kraju.
Jarosław Ziębiński, chairman & CEO Leo Burnett Central & Eastern Europe
Wydarzenie
Kampania w obronie wolności słowa na Białorusi zrealizowana dla Amnesty International przez agencję Saatchi & Saatchi. Świetny pomysł i świetna realizacja dla wielkiej sprawy. Brawo!
Niespodzianka
To, że „człowiek znikąd” w ciągu kilku miesięcy został najpopularniejszym politykiem w Polsce. To istny fenomen marketingu politycznego i dowód na to że nieograniczony dostęp do mediów może czynić cuda.
Rozczarowanie
Pogłębiająca się mizeria polskiej kreacji reklamowej i żenująco niski poziom branżowego dziennikarstwa, a obie dziedziny mają za sobą już przecież 15 lat doświadczeń. Smutne.
Marek Gargała, dyrektor zarządzający Publicis
Wydarzenie
Na rynku Dyrektorów Kreatywnych (przez wielkie D, czyli z dużych agencji) zaczął się ruch; Miejsca pracy zmieniali Jacek Szulecki, Paweł Nowakowski & Michał Sorówka, Michał Nowosielski, Jacek Maciejewski, Maciej Nowicki, a bez zmiany firmy nowym szefem kreacji został Max Olech… Z pewnością kogoś pominąłem, ale już ci, których wymieniłem pokazują skalę ruchów, jakie obserwowaliśmy.
Pojawienie się na polskim rynku agencji pod marką Jung von Matt jest wydarzeniem, które może w przyszłości zaostrzyć konkurencję. Czy tak będzie rzeczywiście – zobaczymy.
Niespodzianka
Naprawdę zaskoczony byłem, kiedy zorientowałem się, że niektóre małe, polskie agencje zatrudniają więcej pracowników niż niektóre wielkie firmy międzynarodowe w branży. Wątpię aby to był objaw niższej wydajności pracy u tych „małych”. Moim zdaniem to koniec stereotypu, że międzynarodowa agencja koniecznie musi być duża, a polska – mała.
Rozczarowanie
Konfrontowany w tym roku wielokrotnie z reklamami z innych rynków oraz zmuszony pokazywać nasze reklamy na tych innych rynkach doszedłem do bolesnego wniosku, że polska reklama jest strasznie hermetyczna. Chodzi mi o wyjątkowo silne osadzenie w polskich wyrażeniach idiomatycznych, grach słów czy dowcipach.
Bezpośrednią konsekwencją powyższego jest prawie całkowita nieobecność polskiej reklamy na rynku światowym. To, co u nas się podoba i zdobywa nagrody, nie znajdzie choćby cienia uznania wśród non-Polish-speakers. Spróbujcie sprzedać komuś, kto nie zna naszego języka Mumio, Żubra albo „ruchy kluchy” Biedronki. Powodzenia!
Życzyłbym więc sobie, aby naszą komunikację reklamową dało się kiedyś eksportować.
Michał Holewjusz, dyrektor zarządzający agencji Paralotna
Wydarzenie
Rynek reklamowy zdecydowanie się ożywił, o czym stanowi liczba przetargów i realizowanych kampanii. Paralotna zanotowała ponad 80 procentowy wzrost obrotów. Myślę, że to po części oddaje zeszłoroczne tendencje.
Niespodzianka
Niespodzianka to może znacznie słabsza forma kilku lokalnych agencji i rozpad kolejnych, mimo zdecydowanie lepszej sytuacji rynkowej.
Rozczarowanie
Pewnym rozczarowaniem była ostatnia edycja Effie, która po ostatnim „otwarciu się” na agencje lokalne, wróciła do starej formuły i bawi się we własnym towarzystwie. Wszystkiego najlepszego panowie!
Tadeusz Żórawski, dyrektor zarządzający Universal McCann
Wydarzenie
Obłożenie Rzeczpospolitej reklamą banku BZ WBK. Po raz pierwszy w historii tego dziennika reklama była pierwszą i ostatnią stroną gazety.
Niespodzianka
Przejście Barbary Radziwilskiej, szefa działu mediów w Procter & Gamble przez bardzo długi czas, do TVN. Rzadko zdarza się, żeby pracownicy przechodzili ze strony klienta do mediów.
Rozczarowanie
Brak.
Igor Kaleński, dyrektor zarządzający Momentum Worldwide
Wydarzenie
Pozytywny trend w Stowarzyszeniu Marketingu Bezpośredniego, którego głos jest coraz bardziej jednorodny. Widać, że w końcu branża dostrzegła potrzebę podniesienia standardów etycznych na rynku. Działania rozpoczęte przez poprzedni zarząd SMB były w roku 2006 bardzo dobrze kontynuowane. Na naszym wciąż niedojrzałym rynku urasta to rangi wydarzenia.
Niespodzianka
Zainteresowanie tak wielu firm eventem będącym realizacją autorskiego pomysłu agencji: Festiwal Kobiecości zorganizowany przez MRM Momentum. Udowodnił on, że nawet konkurencyjne firmy potrafią przyłączyć się do koalicji na rzecz kobiecości w oparciu o ideę wellness, czyli zdrowego stylu życia, dbałości o dobre samopoczucie i piękny wygląd.
Rozczarowanie
Pogłębiające się zjawisko traktowania agencji przez klientów w sposób, który nie przystaje do norm etycznego i partnerskiego związku. Mam wielką nadzieję, że 2007 rok da nam możliwość odwrócenia tego trendu.
Ewaryst Fedorowicz, dyrektor generalny agencji Locomotiva
Wydarzenie
Najważniejszym wydarzeniem w naszej branży było zdobycie przez team kreatywny Katarzyna Nowacka i Tomek Zieliński z TBWA, Złotego Lwa w konkursie Young Creatives na 53. Międzynarodowym Festiwalu Reklamy Cannes Lions. To jedyny festiwal, którego rozstrzygnięcia zasługują na szacunek, a nasi (bo cóż z tego, że z innej agencji niż moja?) wygrali „w cuglach”.
Niespodzianka
Według mnie są dwie, ale ściśle powiązane ze sobą:
– pierwsza (in plus, oczywiście), to wejście do Polski agencji Jung von Matt. Agencja, można by tak powiedzieć, nie tyle międzynarodowa, co niemieckojęzyczna, zdecydowała się w swoim rozwoju na kierunek wschodni. To bardzo wartościowy, powiedziałbym „twardy” wskaźnik potencjału/koniunktury polskiego rynku reklamowego.
– druga (pewnie też in plus), to wybór jako partnerów agencji Grandes Kochonos. Dzięki temu merdżowi przybył fajny konkurent.
Nie jest natomiast niespodzianką chryja, jaka się przy tej okazji zrobiła w środowisku. No cóż.
Rozczarowanie
Przykro mi to pisać, ale „czasowstrzymywacz” mnie nie przekonuje. Mam nadzieję, że wspaniała kampania Plusa, przygotowana przez PZL i będąca niekwestionowanym wydarzeniem roku 2005, nie zostanie „rozmieniona na drobne”. Bo zwyczajnie szkoda by było.
Dominika Meinardi, project director PRO Media House
Wydarzenie
Wprowadzenie konkurencji dla mega-gracza na rynku mediów – Agory, na dwóch płaszczyznach:
– po pierwsze, poprzez start Dziennika wydawnictwa Axel Springer Polska, który po wieloletnim prawie-monopolu Gazety Wyborczej pokazał, że jest jeszcze miejsce na ogólnopolski dziennik o podobnej sile opiniotwórczej.
– po drugie, poprzez przejęcie stacji RMF FM przez wydawnictwo Bauer. Tym sposobem Bauer dołącza do wciąż wąskiego grona koncernów multimedialnych, w którym prym wiodła do tej pory Agora.
Niespodzianka
49-procentowy udział mediów PRO (prasa, radio, outdoor) w torcie wydatków reklamowych w I półroczu 2006 r. Od dwóch lat udział mediów PRO w torcie reklamowym systematycznie się zwiększa kosztem telewizji. W 2003 r. udział mediów PRO wyniósł 38 proc., a w I półroczu 2006 – już 49 proc. Niewątpliwie polski rynek zmierza w kierunku wyznaczonym przez globalny tort wydatków reklamowych, w którym proporcja pomiędzy mediami PRO a telewizją już od paru lat wynosi ok. 60:40. Prawdopodobnie rok 2007 przyniesie nam kolejną niespodziankę – udział mediów PRO przekroczy magiczną barierę 50 proc.
Rozczarowanie
Krótki żywot Nowego Dnia – mimo ogromnych nakładów na promocję i solidnego zaplecza dziennikarskiego.
Paweł Sosnowski, organizator festiwalu Złote Orły
Wydarzenie
Tego jeszcze nie było! Złoty Lew w Cannes dla młodej polskiej kreacji. Tomek Zieliński i Kasia Nowacka z TBWA Warszawa pokazali, że nie jesteśmy intelektualną prowincją. Zdarzały się kilka razy nagrody w głównym konkursie reklamy, ale czym innym jest uprzednie przygotowanie i wysłanie pracy, a czym innym stworzenie kreacji w kilka godzin na podstawie briefu przeczytanego w samolocie. Bez porównania!
Niespodzianka
To, że kampania w kwestii wolności słowa na Białorusi stworzona przez warszawski oddział agencji Saatchi zdobyła na wielu konkursach reklamowych półkę nagród jest bez wątpienia wielkim sukcesem, a nie niespodzianką. Należało się! Ale prawdziwym zaskoczeniem i zdumiewającym diabełkiem z pudełka jest zdobycie przez tę właśnie kampanię społeczną (polityczną?) głównej nagrody w konkursie… efektywności!
Rozczarowanie
Młodzi przywożą laury z Cannes za projekt kampanii dla Czerwonego Krzyża. Saatchi zdobywa swoją kampanią „wolności słowa” nagrody, gdzie tylko ją zgłosi. Od lat mówimy o potrzebie reklamowania Polski, promocji turystyki, itd., itd. Promocja jest tak fatalna i rachityczna, że wygląda, jakby nie było u nas żadnej porządnej agencji. Tylko Kraków od kilku lat intensywnie sprzedaje swój gościnny wizerunek. Promocja jest tak skuteczną, że ściąga miliony turystów. Niestety, przyjeżdżają nie po to by podziwiać namioty wezyra i damę z łasiczką, ale żeby schlać się w najbliższej knajpie, bo tanio. Coś jest nie tak.