Beacon jest małym czujnikiem zsynchronizowanym z aplikacją komórkową, który geolokalizuje posiadacza, a zarazem klienta. Ma to na celu przesłanie mu treści reklamowych, które będą kompatybilne z jego potrzebami. Jeżeli gdzieś niedaleko będą znajdowały się sklepy z asortymentem, które trafiają w gust klienta, będzie on o tym poinformowany. To samo tyczy się przecen i promocji. W zamian, aplikacja będzie rejestrowała, na co użytkownik zwraca uwagę, jakimi alejkami porusza się po sieciach handlowych i co kupuje. Mało tego, program ten będzie również uwzględniał nasze wahania nad produktem, kiedy będziemy stali przed danymi ekspozycjami, czy półkami sklepowymi. Dodatkowo trwają prace operatorów nad udogodnieniami w samej kwestii płatności. Przygotowywany jest system, który za pomocą skanowania kodu kreskowego produktu, ma wykonywać przelewy na konto sklepów, przez co korzystanie z usługi kasjera stanie się niepotrzebne, a kolejki do kas znikną.
Drugim trendem, zdaniem specjalistów Comarchu, będzie lepsze wykorzystanie danych agregowanych w ramach systemu big data. Póki co, system jest jak dotychczas niewydajny z powodu zbyt dużej ilości danych jakie trafiają do bazy. Chwila, z którą dane od klienta będą miały realne przełożenie na wyniki sprzedaży handlu detalicznego, pozwoli na trafienie do klienta z odpowiednimi komunikatami marketingowymi, stworzonymi w oparciu o historię jego zakupów, dotychczas odwiedzane placówki, podatność na specyficzne formy promocji, płeć, wiek, zainteresowania, itp., tak jak się dzieje to obecnie w internecie.
Trzecim elementem strategii sklepów, będzie zwrócenie uwagi na więź emocjonalną, przywiązanie klienta do marki, co zawiera się w działaniach mających na celu grywalizację. Budowanie społeczności wokół marki. Stwarzanie płaszczyzny do angażowania się klienta w markę, poprzez gry, rankingi, lub inne formy zabaw. Powoli taka forma zaczyna już funkcjonować. Pionierami są producenci samochodów, którzy za dobre wyniki dotyczące np. spalania, nagradzają kierowców drobnymi upominkami, prezentami i rabatami.
W Polsce, gdy lojalność klientów sieci handlowych niemal nie istnieje, a dotychczas proponowane programy lojalnościowe mają często skomplikowane mechanizmy, grywalizacja może stać się wabikiem, który skusi i zatrzyma nielojalnego klienta przy danej sieci.