Centrum tworzą wspólnie Fundacja Kidprotect oraz Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK). Dzięki niemu użytkownicy Internetu mogą zgłaszać pocztą elektroniczną, faksem, telefonicznie (0-22, 628-60-01) lub za pomocą formularzy na stronach www (Cert.pl oraz Kidprotect.pl) informacje o przestępstwach związanych z pornografią dziecięcą.
Do tej pory Kidprotect sam monitorował Internet pod kątem tego typu przestępstw. Teraz wspomoże go zespół CERT Polska (Computer Emergency Response Team), działający w ramach NASK. – Został on powołany do reagowania na zdarzenia naruszające bezpieczeństwo w Internecie – wyjaśnił dzisiaj kierownik CERT Polska Mirosław Maj.
W jego opinii, zjawisko pornografii dziecięcej w internecie wciąż narasta. – Pedofile znajdują swoje ofiary głównie na czatach i tam umawiają się z dziećmi na osobiste spotkania. Wydaje im się, że w internecie są anonimowi i nie można ich namierzyć – dodał Maj.
By zapobiec tego typu kontaktom z dziećmi, na stronie Kidprotect uruchomiono link „zgłoś incydent z czatu”.
Fundacja zapewnia swoim informatorom całkowitą anonimowość. Sprawdza zgłoszenia, zabezpiecza dowody i wtedy przekazuje je policji. – W ten sposób pomagasz chronić dzieci. Każdy pedofil, który trafi za kratki, każda zlikwidowana strona z dziecięcą pornografią, to już sukces. Sukcesem jest, jeśli uda się choćby jedno dziecko ochronić przed molestowaniem – napisano na stronie Kidprotect.
Fundacja Kidprotect istnieje od czerwca 2002 roku. Jej celem jest zapobieganie wykorzystywaniu mediów, głównie Internetu, do celów związanych z pornografią dziecięcą, praktykami pedofilskimi oraz ochrona dzieci przed molestowaniem seksualnym.
Z danych przedstawionych w grudniu 2002 r. podczas konferencji naukowej „Dziecko a Internet” wynika, że 20 proc. gimnazjalistów korzysta z Internetu codziennie, a 75 proc. raz lub więcej razy w tygodniu.
55 proc. 13-15-latków wchodzi w sieć głównie po to, by kontaktować się z innymi, czyli np. czatować. 44 proc. badanych gimnazjalistów przyznało, że otrzymywali za pomocą poczty elektronicznej listy o treści erotycznej.
Według policji, w latach 90. w Polsce nastąpił dynamiczny rozwój seksbiznesu z udziałem dzieci. W sieci działają „łowcy”, którzy zazwyczaj na czacie zdobywają adresy poczty elektronicznej dzieci, a potem przekazują je pedofilom. W ten sposób nieletni w swoich skrzynkach odnajdują listy z niedwuznacznymi propozycjami.
Tymczasem kodeks karny stanowi w art. 202 par. 2, że „kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne. (…) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.