W rozmowie z Super Expressem generał Mieczysław Bieniek nie chciał wymienić nazwisk terrorystów, którzy są odpowiedzialni za śmierć dziennikarza. Nadmienił jednak, że nie ma ich wśród żywych.
Bieniek wyraził przekonanie, że po przeprowadzaniu przez polskich żołnierzy odpowiednich akcji, w okolicach nie dochodziło już więcej do zamachów.