Oprócz podziału miałoby dojść do osłabienia pozycji Rady Gubernatorów, która obecnie strzeże niezależności stacji. Do czuwania nad tym co się dzieje w BBC miałby zostać upoważniony reprezentant rządu. Według brytyjskich dziennikarzy rząd chce kontynuować nagonkę na BBC po zakończeniu prac Komisji Huttona. Komisja (powołana w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci Davida Kellego) w specjalnym dokumencie oczyściła rząd i premiera z zarzutów. W dokumencie znajduje się jednak ostra krytyka pod adresem BBC. Dziennikarze BBC nie ukrywają dużego rozczarowania oraz rozgoryczenia raportem komisji.
Pracownicy BBC są nieco zasmuceni odejściem Andrew Gilligana, który był autorem reportażu krytykującego rząd premiera Blaira za raport wyolbrzymiający zdolności użycia broni masowego rażenia przez Saddama Husajna. Nie ukrywają jednak częściowej winy dziennikarza. Raport komisji Huttona wywołał w Wielkiej Brytanii żywą dyskusję na temat tego jak daleko mogą posunąć się media informując o kluczowych dla państwa i pokoju światowego sprawach. Wielu dziennikarzy jest zniesmaczonych podejściem rządu do sprawy i dopytują dlaczego władze mogą stawiać zarzuty bez posiadania konkretnych dowodów a dziennikarze nie mają takiej możliwości. Niedawno przed siedzibą brytyjskiego nadawcy publicznego protestowało jej 300 pracowników.