Odpowiadasz za
Marketing / PR / Digtial ?
Pozwól aby Kapituła Konkursu
Dyrektor Marketingu Roku 2024
doceniła wasze dokonania!
➤ Poznaj kategorie
➤ Pobierz przykłady prezentacji
➤ Jak się zgłosić?
Na zgłoszenia zespołowe, branżowe i specjalne czekamy do 20.11.2024
➤ Zobacz film z Gali
Najwyższej klasy sprzęt i specjalistyczna wiedza, pracowitość czy po prostu odrobina szczęścia? A może wszystko po trochu? Co jest kluczem do sukcesu w świecie fotografii stockowej?
Arne Trautmann, aka Kzenon, dostawca banku zdjęć Fotolia mający na swoim koncie ponad 250 000 sprzedanych zdjęć, dzieli się swoimi wskazówkami, jak tworzyć obrazy atrakcyjne dla klientów microstocków.
Sprzęt tylko z najwyższej półki?
Żeby Twoje fotografie miały odpowiednią dla banków zdjęć jakość, nie musisz co sezon kupować najnowszego aparatu, rujnując przy okazji domowy budżet. Nawet jeśli masz sprzęt sprzed roku czy dwóch, to nie masz się czym martwić. „Wszyscy lubimy mieć wiele aparatów, ale koniec końców, to czego naprawdę potrzebujesz, to aparat, który po prostu robi zdjęcia” – uważa Arne.
Nieco inaczej ma się sprawa z obiektywami, w które warto zainwestować trochę więcej pieniędzy. W przeciwieństwie do aparatów obiektywy, zwłaszcza te z wyższej półki, zostają z nami na znacznie dłużej.
Kluczową sprawą jest też odpowiedni dobór i ustawienie oświetlenia, które zapewni zdjęciom wysoką jakość i zaoszczędzi nam czasu przy późniejszej obróbce graficznej. „Jeśli zaczynasz z małym budżetem, nie musisz posługiwać się bardzo drogimi lampami błyskowymi. Zazwyczaj jedna, dwie lub trzy kompaktowe lampy zdadzą egzamin, nie potrzebujesz ich więcej” – radzi Arne, który jest zresztą znany z wykorzystywania w maksymalnym stopniu światła zastanego.
O współpracy z modelami
Zarówno fotografowie stawiający pierwsze kroki w zawodzie, jak i ci bardziej doświadczeni miewają kłopot z sesjami zdjęciowymi z udziałem modeli. Trudno im przełamać lody, stworzyć dobrą atmosferę na planie. Sekretnym sposobem Arnego są ciastka, które zawsze zabiera ze sobą na zdjęcia, ale też naturalne, swobodne podejście do pracy z modelami: „Niektóre osoby są prawdziwymi mikromenedżerami modeli, mówią im, co robić, gdzie się patrzeć, jak obrócić głowę. Ja uważam, że to pewna nadgorliwość. Zazwyczaj, wykonując sesje stockowe, nakreślam tylko ogólny kierunek. To bardziej rodzaj wprowadzenia, odrobina gry aktorskiej”.
To coś
Fotografia stockowa to nie tylko dobre wyposażenie i poprawnie przygotowany plan zdjęciowy. To wszystko ważne, ale pamiętaj, że nie zostaniesz zauważony i doceniony przez klientów microstocków, jeśli Twoje zdjęcia będą bez charakteru, pozbawione „tego czegoś”. Arne radzi więc: „BĄDŹ SOBĄ! BĄDŹ SOBĄ! Stwórz swój własny styl, baw się, eksperymentuj, każdego dnia próbuj czegoś nowego. Nie ma niczego złego w inspirowaniu się innymi, ale nie próbuj być kimś innym. Bądź sobą, rób swoje zdjęcia. Rynek zdjęć stockowych jest globalny. Są tam osoby, które polubią Twój styl, o ile tylko rozwiniesz swój unikatowy styl – obrazy, które będą Cię wyrażać, przez które będziesz przemawiać. To jest naprawdę ważne: stworzenie swojego znaku rozpoznawczego. Gdy ci się to uda, będziesz odnosić sukcesy”.
Więcej wskazówek Arnego Trautmanna w formie poradnika wideo znajdziesz tutaj. W marcu 2016 r. Arne odwiedził Polskę, by przeprowadzić dla dostawców banku zdjęć Fotolia warsztaty fotograficzne. Relacje uczestników warsztatów możesz obejrzeć tutaj, a galerię stworzonych przez nich zdjęć – tutaj.