– Habiak nie może już z niego korzystać. Po informacjach, że De Lege Artis wyłudza pieniądze, KRD rozwiązało z nim umowę w piątek 4 lipca w trybie natychmiastowym. To oznacza między innymi zablokowanie dostępu do systemu KRD. Tym samym Krzysztof Habiak nie ma możliwości wpisania kogokolwiek do naszej bazy danych. Nie ma też prawa do posługiwania się w rozsyłanych wezwaniach do zapłaty logo KRD, które jest zastrzeżonym znakiem towarowym – mówi rzecznik prasowy Rejestru Andrzej Kulik.
Wszyscy, którzy dostali wezwanie do zapłaty należności pod groźbą wpisania ich do Rejestru mogą odetchnąć z ulgą. Nie oznacza to jednak, że sam problem przestaje istnieć.
– Osoby, które nabrały się na ten podstęp, powinny wysłać pismo z uchyleniem się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu oraz z ostrożności pismo z wypowiedzeniem umowy. Następnie najlepiej udać się do prokuratury – mówi mecenas Michał Wołoszański.
O całej sprawie więcej w „Uwaga na lege-artis.edu.pl!”