niecenzuralnych słów na antenie.
Działanie to było reakcją na głosy oburzenia po audycji Chrisa Moylesa, który obraził słuchacza i pozwolił sobie na wulgarne komentarze pod jego adresem. Nie był to pierwszy raz, kiedy Moyles wywołał kontrowersje podczas swojej audycji, lecz obiecał, że będzie „panował nad swoim słownictwem”.
Radio 1 postanowiło, że każdy prezenter, który użyje niecenzuralnych słów na antenie minimum dwa razy w ciągu 12 miesięcy, zostanie ukarany.