Gigantyczna popularność młodego gwiazdora w internecie nie przekłada się na dobrą prasę. Lutowe wydanie magazynu Vanity Fair, na którego okładce znalazł się młody piosenkarz znalazło się w trójce najgorzej sprzedających się numerów od kiedy w 1992 roku naczelnym gazety został Graydon Carter.
Wydanie sprzedało się w liczbie 246 tys. kopii, osiągając wynik nieznacznie lepszy od kolejnego numeru, który przyniósł wydawcy rozczarowanie – z Harrisonem Fordem na okładce, który w 1993 roku kupiły 243 tys. osób. Najgorzej w ciągu 19-letniego panowania Cartera w Vanity Fair sprzedającym się numerem było wydanie z Willem Smithem na okładce w 1999 roku, które kupiło tylko 201 701 osób.
Słabe wyniki wydania z idolem nastolatek na okładce mogą dziwić, jednak jeszcze bardziej zdumiewający może okazać się fakt, że zdjęcia Biebera regularnie obniżają sprzedaż magazynów.
W 2010 roku kwietniowe wydanie magazynu People było trzecim najsłabiej kupowanym numerem w roku, o 25 proc. słabszym od przeciętnej średniej sprzedawanych egzemplarzy. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy podobizna Biebera pojawiła się na okładce Tenn Vogue w październiku 2010 roku, a wydanie sprzedało się 12 proc. poniżej średniej sprzedaży.