Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas

Punk nie lubi piractwa

Punkowcy łączą się przez fora internetowe. Ale o dziwo, chociaż to właśnie na forach umieszcza się linki do nielegalnej muzyki, na punkowych stronach ich się nie znajdzie.

– Nie ma możliwości, żeby ktoś wrzucił do internetu jakąś płytę, którą można kupić w sklepie – mówi Filip Praski, redaktor zina Dead Press, magazynu wydawanego własnym sumptem przez zapaleńców. – Podawane są czasem linki do niedostępnych już płyt z lat 80. albo do koncertowych nagrań, które ktoś miał na kasecie. Ale robi się to po to, żeby ocalić tamtą muzykę od zapomnienia. Filip podkreśla, że to ich niepisane, ale przestrzegane prawo. Po prostu punkowe płyty kupuje się w sklepach, nie ściąga się ich z internetu. – Chodzi przede wszystkim o wsparcie muzyków, to są często nasi koledzy, chodzimy na te same koncerty. Jak moglibyśmy okradać się nawzajem?

Więcej na http://www.metro.gazeta.pl



Reklama

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Previous Post

Prestiżowe wyróżnienie dla Ewy Ewart

Next Post

IKEA w Warszawie się nie mieści



Reklama
Exit mobile version