Niemal każdy był świadkiem, jak ktoś inny przeklinał w miejscu publicznym, ale jedynie 42% zwróciło z tego powodu komuś uwagę. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez agencję badawczą IQS – aż 91% Polaków w wieku 15-50 lat przyznaje, że zdarza im się przeklinać. Częściej są to mężczyźni oraz osoby młodsze.
Najczęściej język wulgaryzmów towarzyszy nam w sytuacjach wzburzenia emocjonalnego (zdenerwowanie, irytacja itp. (87%)), w sytuacjach stresowych (75%) oraz w przypadku negatywnych zdarzeń/losowych wypadków (73%). Wulgaryzmy jako reakcja emocjonalna to bardzo często domena młodych – w grupie 15-24 lata – 96%. W sytuacji stresowej oraz innej negatywnej przeklinają częściej mężczyźni (81% vs kobieta 65%).
Rzadziej używamy wulgaryzmów w sytuacjach zagrożenia (37%), zaskakujących sytuacjach (również pozytywnych 37%) oraz jedynie po to, aby wzmocnić wypowiedź (24%). Jako mocny przerywnik, wulgaryzmów lubią używać młodzi – w grupie wiekowej 15-24 lata – 39%.
Okazuje się, że powściągliwości nie okazujemy nawet w miejscach publicznych. 66% respondentów przyznało, że zdarza im się przeklinać w pracy. Dominują w tej grupie mężczyźni (79% vs kobieta 51%) oraz osoby z niższym wykształceniem (71% vs wyższe 59%). Na „ulicy” zdarza się używać nieodpowiednich słów co drugiej badanej osobie. Częściej są to młodsi – 67% w grupie 15-24 lata, oraz mieszkańcy miast >100 tys. – 59%.
Na pytanie „Czy zdarzyło się Pani/Panu zwrócić komuś uwagę w związku z tym, że przeklinałł?” twierdząco odpowiedziało 42% respondentów. Bardziej wrażliwe (i odważne) są kobiety – 45% vs mężczyźni 39% oraz osoby w średnim wieku – 91% w grupie 25-34 lata.
Żródło: IQS Sp. z o.o.