Tych, którzy uważają, że będzie im się żyło lepiej, przybyło o 11 punktów procentowych – wynika z badania Money.pl. Z większą niż dotąd niepewnością w przyszłość patrzą jednak posiadacze kredytów.
Aż trzy czwarte uczestników ankiety Money.pl nie boi się utraty pracy. Jednak kryzys odcisnął piętno – o 7 punktów procentowych zmalał odsetek badanych, którym udało się w ostatnim roku zgromadzić jakieś oszczędności.
Po raz ostatni badaniu podlegały kryzysowe nastroje Polaków w czerwcu ubiegłego roku. Teraz Money.pl ponownie zadał internautom te same pytania. Zestawiono je z wynikami badań, które na zlecenie Money.pl prowadziła firma MillwardBrown SMG/KRC przed wybuchem kryzysu finansowego (sierpień 2008 r.) oraz zaraz po upadku Lehman Brothers (październik 2008 r.).
Okazało się, że coraz mniej boimy się negatywnych skutków kryzysu. Przybywa Polaków, którzy wierzą w to, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy ich sytuacja finansowa poprawi się i będzie żyło się lepiej.
W poprzednim sondażu w taki rozwój wypadków przewidywało zaledwie 16 proc. ankietowanych. Teraz w zmiany na lepsze wierzy co czwarty uczestnik badania (27 proc.).
Podobnie zmienił się odsetek pesymistów. Choć wciąż dominują, to w ciągu ostatnich miesięcy ubyło ich aż o 13 punktów procentowych. W czerwcu 2009 roku ponad połowa ankietowanych internautów Money.pl czarno widziała swoją najbliższą przyszłość.
Tak samo jak przy okazji poprzedniego badania, co czwarty ankietowany twierdzi, że przez najbliższy rok nic się nie zmieni.
Ponad połowa (54 proc.) badanych deklaruje, że ma kredyt, debet na koncie, zadłużenie na karcie kredytowej, pożyczkę lub spłaca raty za zakupy. To taki sam odsetek co w czerwcu 2009 roku i aż o 10 punktów procentowych więcej niż w październiku 2008 roku.
Kłopotów ze spłatą swoich zobowiązań spodziewa się 27 proc. ankietowanych. To nieznacznie większy odsetek niż w poprzednim badaniu. Wtedy problemów spodziewało się 24 proc. ankietowanych. Najwięcej obaw badani mieli w momencie wybuchu kryzysu. W październiku 2008 roku aż 62 proc. spodziewało się kłopotów.
Półtora roku od wybuchu kryzysu obawy o wypłacalność są znacznie mniejsze. Wtedy dominował strach, jak mocno ten kryzys odbije się na portfelach Polaków. Teraz wiele osób przekonało się, że choć jest trudniej, to jednak wciąż stać ich na spłaty zobowiązań.
Niezmiennie za to ufamy w stabilność naszego systemu finansowego. 92 proc. ankietowanych nie spodziewa się upadku banku, w którym ma lokatę lub konto. To niemal tyle samo co przed rokiem.
W ciągu ostatniego roku oszczędności udało się zgromadzić niemal połowie ankietowanych (45 proc.). To odsetek o 6 punktów procentowych mniejszy niż przy okazji poprzedniego badania.
Być może ma to związek z tym, że choć nie sprawdziły się prognozy mówiące o lawinowym wzroście bezrobocia, to coraz więcej Polaków nie ma pracy. W styczniu po raz pierwszy od kwietnia 2007 r. liczba bezrobotnych przekroczyła dwa miliony.
Gorszą sytuację na rynku pracy widać też w wynikach badań. W czerwcu 2009 roku 13 proc. ankietowanych deklarowało, że utraciło pracę od momentu wybuchu kryzysu. Teraz co piaty ankietowany trafił na bruk w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Nieznacznie wzrósł odsetek osób obawiających się utraty źródła dochodów. Niemal co czwarty ankietowany (23 proc.) boi się o swoją pracę.
Większymi optymistami są przedsiębiorcy. W tym gronie odsetek osób obawiających się bankructwa wynosi 14 proc.