Marek Kacprzak, który pracuje nad zmianami w popołudniowych „Wydarzeniach”, wyjaśnia nam, że serwis o 15.45 to pierwszy duży dziennik po południu, jaki nadaje ogólnodostępna telewizja. – Moim założeniem jest dostarczenie tak sformułowanych i opracowanych informacji, by widz, który o tej porze zasiada przed telewizorem, miał pełen obraz tego, co się dzieje w kraju i na świecie – mówi nam. – O tej porze wiele wydarzeń jeszcze się „dzieje”, dlatego właśnie w takich miejscach są reporterzy i wozy satelitarne. Ich relacje to oprócz przedstawienia tego, co się dzieje na miejscu, to również zapowiedź tego, co będzie można zobaczyć w głównym wydaniu „Wydarzeń” – dodaje.
W popołudniowym wydaniu „Wydarzeń” raczej nie będzie materiałów off-owych. – Pojawienie się takich form jest możliwe, jeśli ma to uzasadnienie, ale o tym, kiedy i w jaki sposób nie chciałbym mówić – tłumaczy nam Marek Kacprzak. Wkrótce zmieni się również nieco oprawa programu. – Dojdą zupełnie nowe formy przekazywania informacji – zdradza.
Zespół „Wydarzeń” będzie wzmacniany. Mają pojawić się nowi dziennikarze. – Wiele obecnych osób przechodzi lub będzie przechodziło szkolenia. Wielu osobom zmieni się system pracy i ich zadania – wyjaśnia nam Marek Kacprzak. – Przed nami sporo pracy, ale myślę, a nawet jestem pewien, że to okres twórczej i ciekawej pracy – dodaje.
Przypomnijmy, że Polsat zrezygnował z emitowania programu „Wydarzenia” w soboty i niedziele o godzinie 15.45. – Jak sądzimy w te dwa dni tygodnia jedno długie, główne wydanie „Wydarzeń” całkowicie zaspokaja potrzeby informacyjne widzów Polsatu – wyjaśniał na początku stycznia tą decyzję Tomasz Lis, członek zarządu stacji. Obecnie główne wydanie serwisu o godzinie 18.45 w weekendy trwa 26 minut.