Więcej na http://www.gazeta.pl/
Wildstein zwalnia z TVP, a to kosztuje
Z rozmów z tymi, których prezes Wildstein już odwołał, wynika, że sam moment zwolnienia wyglądał podobnie. – Wizyta u prezesa trwała ok. minuty – opowiadają. – Prezes mówił tylko: mam inne plany i podsuwał do podpisu zwolnienie. I do widzenia. Ani słowa, dlaczego.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.