Winne temu są umowy jakie TVP podpisała za czasów Kwiatkowskiego z PZPN i spółką SportFive. Obecny zarząd nie potrafi sobie z nimi poradzić i płaci 775 tys. dolarów za pokazanie meczu towarzyskiego. Niezależnie od klasy przeciwnika mecz musi być transmitowany na żywo.
Umowa podpisana przez TVP opiewa na co najmniej 29,5 mln dolarów. W ramach jej TVP na prawo transmitować mecze towarzyskie i eliminacyjne reprezentacji w latach 2002 – 2006. Ponadto SportFive może przedłużyć umowę na dwa lata (gwarantuje to zapis w umowie), ceny wzrosną o 10 proc.
Zakończona pod koniec ubiegłego roku kontrola w TVP wykazała nieprawidłowości przy zakupach praw do transmisji niektórych meczów. Siedmiokrotnie zdarzyło się, że prawa do transmisji były nabywane nawet kilka tygodni po samym wydarzeniu (i transmisji).
We wtorek sprawą zajmie się Rada Nadzorcza TVP, która chce złożyć na Roberta Kwiatkowskiego zawiadomienie do prokuratury o działaniu na szkodę spółki.