Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas
Spięcia między rządem a TVP m 369495 Spięcia między rządem a TVP m 369495

Spięcia między rządem a TVP

Czy dojdzie do zmian w statucie Telewizji Polskiej? Tego właśnie chce minister skarbu. A wszystko najpewniej po to, aby do prac zarządu mógł wrócić kojarzony z lewicą Ryszard Pacławski. Sprawa ta oburzyła prezesa TVP Jana Dworaka oraz radę nazdzorczą stacji.

Cała sprawa zaczęła się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy rada nadzorcza zawiesiła w pełnieniu funkcji członka zarządu publicznej telewizji Ryszarda Pacławskiego. Głównie za brak porozumienia z prezesem Janem Dworakiem oraz załatwianiem posad ludziom kojarzonym z byłym prezesem TVP Robertem Kwiatkowskim. Do całkowitego odwołania Pacławskiego zabrakło głosów.

Teraz wiele wskazuje na to, że Pacławski może zostać odwieszony. Minister skarbu chce bowiem dokonać stosownych zmian w statucie publicznego nadawcy, które zakładają, że członek zarządu nie może być zawieszony dłużej, niż 3 miesiące. Po tym okresie, jeśli w radzie nie będzie nadal większości, która mogłaby go odwołać, zostaje przywrócony do pracy automatycznie.



Reklama

Sprawą oburzony jest Jan Dworak. – Stworzono przepis dla jednej konkretnej sytuacji, to bardzo niedobra praktyka – powiedział prezes TVP na łamach dziennika Rzeczpospolita.

– To ma umożliwić powrót Pacławskiego wbrew intencjom większości Rady. Takich zmian domagało się SLD, minister ulega presji zaplecza politycznego rządu – powiedział członek rady nadzorczej TVP Adam Pawłowicz.

Także na łamach Rzeczpospolitej w sprawie wypowiedziała się Danuta Waniek, przewodnicząca KRRiT, która nie widzi w zmianach statutu nic złego.

Waniek: – Jeśli nie ma siły, żeby Pacławskiego odwołać, trzeba go przywrócić. Sprawa nie może być zawieszona w nieskończoność. Z ministrem Jackiem Sochą nie udało nam się wczoraj skontaktować, jego rzecznik Janusz Kwiatkowski powiedział tylko: – Minister chciał jakoś uporządkować ten cały chlew, który się zrobił w telewizji. Ale szczegółów zapisów nie znam.

Media publiczne miałyby być także pod większą lupą finansową. Każda transakcja zawierana przez TVP powyżej 50 tys. euro musiałaby mieć zgodę ministra skarbu. Decyzje zarządu byłyby także bardziej uzależnione od rady nadzorczej.

– Nowe prawo korporacyjne, które SLD zamierza wprowadzić przez swego ministra oraz swoich członków KRRiTV, spowoduje paraliż. Powstanie system zarządzania, który uczyni z naszej spółki ponownie telewizję rządową podlegającą jednej opcji politycznej – protestują z kolei dziennikarze TVP.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post

Udany debiut Oficera w TVP1

Next Post

Nowa zabawa radia Wawa





Reklama