Krzysztof Krawczyk świętował w Sopocie 40-lecie pracy artystycznej. Według pierwotnych planów, miał wystąpić z Goranem Bregoviciem. Publiczność zgromadzona w amfiteatrze bawiła się stosunkowo dobrze w rytm znanych od dawna przebojów artysty. Podczas sobotniego wieczoru ‘Viva la France’ wystąpiła In Grid, która rozbawiła publiczność spontanicznością i wykorzystywaniem licznych zwrotów po polsku. Nowe rytmy i dyskotekową konwencję zapewniła Kate Ryan.
Były też momenty romantyczne. Jednym z nich był występ wyraźnie wzruszonego Michała Kwiatkowskiego, który o mały włos wygrałby francuski reality show Star Academy. Na koniec sobotniego wieczoru można było zobaczyć występ Patricii Kaas. Już za rok Sopot Festival na antenie TVN. Tymczasem Maciej Grzywaczewski zapowiada, że nie poprzestanie w walce o koncertową rozrywkę dla widzów Jedynki. Wielu Polaków mieszkających poza krajem ma TVP za złe, że wyemitowała tylko pierwszą część festiwalu w sobotni wieczór w TV Polonia.