Rosłan-Kuhn uważa, że jedynym lekarstwem na zwiększenie zasięgu programów regionalnych jest uruchomienie cyfrowej telewizji naziemnej. Telewizja Polska ma też prawo do modyfikacji swoich sieci i decydowania, który kanał w konkretnym regionie jest najbardziej pożądany.
Rosłan-Kuhn powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że uruchomienie TVP3 przyniosło nadzieję wielu odbiorców na kolejny kanał ogólnopolski. Nowe oddziały regionalne rosną jak grzyby po deszcze, ale rozwój sieci nie był konsultowany z URTiP.
W obronie TVP staje także jej rzecznik prasowy, który powiedział PAP, że abonament płaci się za posiadanie odbiorników rtv, a nie za dostęp do konkretnych programów. W świetle obowiązującego prawa TVP musi zapewnić odbiór dwóch podstawowych kanałów, a jedynie w miejscach, gdzie pozwalają na to warunki – TVP3.
Problem w tym, że nadzieję na nowy kanał ogólnopolski podsycili parlamentarzyści zobowiązując TVP do uruchomienia nowych oddziałów regionalnych. Obecnie ‘Trójka’ dociera do 82 proc. ludności Polski. Pokrywa zasięgiem 66 proc. powierzchni kraju. Wielu widzów z całej Polski ma dostęp do warszawskiej wersji TVP3, która wchodzi w skład oferty Cyfry+.