Jednak w Hollywood kontynuacje cieszących się dużą popularnością produkcji są nieuniknione, dlatego wkrótce po tym, jak zakończył się ostatni, dziesiąty sezon serialu „Przyjaciele”, producenci idąc za ciosem zdecydowali się na dopisanie dalszego ciągu historii jednej z postaci. Wybór padł na Joeya Tribbianiego (Matt LeBlanc), który w „Przyjaciołach” był postacią raczej drugoplanową. Rozśmieszał widzów swoja bezradnością wobec otaczającego go świata i choć nie był nadzwyczajnie bystry, posiadał życiową wiedzę, która swoją prostotą pomagała innym bohaterom rozwiązywać problemy. Po zakończeniu serialu jako jedyny z całej szóstki nie miał nic, co by go trzymało w Nowym Jorku, a i widzowie mieli największy związany z nim „niedosyt”. Wydało się więc naturalne, że to właśnie jemu Shana Golberg-Meehan, Scott Silveri i Kevin S. Bright dopiszą dalszy ciąg życia. Tak powstał „Joey”.
CO NOWEGO U JOEYA
Trzeba zaznaczyć, że nowy serial nie ma nic wspólnego z „Przyjaciółmi”, oprócz tytułowej postaci mało rozgarniętego, aspirującego do wielkiej kariery aktora. Joey zachował takie cechy charakteru, jak dziecięca naiwność i młodzieńcze zainteresowanie płcią piękną. Teraz wydaje się być jednak dojrzalszy. Scenarzyści „wyposażyli” go w chęć rozpoczęcia samodzielnego życia w nowym mieście, rozwijania kariery zawodowej i połączenia się z rodziną. Joey jest zdeterminowany, by zostać gwiazdą. Ponieważ najłatwiej osiągnąć ten cel w Hollywood, porzuca Nowy Jork, a wraz z nim starych przyjaciół i przenosi się tam. W Los Angeles czeka na niego siostra Gina (Drea de Matteo), która pracuje jako fryzjerka, oraz jej 20-letni syn Michael (Paulo Costanzo), naukowiec. Siostrzeniec szybko nawiązuje dobry kontakt z wujem i, aby uciec przed nadopiekuńczą matką, wprowadza się do jego nowego mieszkanka. Joey ma też atrakcyjną sąsiadkę Alex (Andrea Anders) oraz nową agentkę Bobbie (Jennifer Coolidge), która reprezentuje typową osobowość Hollywood – „walcz albo giń”.
Producenci rozważali możliwość wizyty przyjaciół z Nowego Jorku, jednak zdecydowali się tego nie robić. Postanowili dać Joeyowi samodzielne życie. „Musimy stworzyć odrębny świat, który ludzie będą chcieli oglądać. Nie może on tylko przypominać tego, za czym tęsknimy z «Przyjaciół»” – mówi Shana Golberg-Meehan magazynowi „USA Today”. Jedyna osobą, która mogłaby odwiedzić Joeya jest Rachel (Jennifer Aniston), z którą miał przelotny romans pod koniec ostatniej serii „Przyjaciół”.
Jedyne jak dotąd nawiązanie do starego serialu odbyło się poza wizją: piąty i trzynasty odcinek zostały wyreżyserowane przez Davida Schwimmera, który w „Przyjaciołach” grał Rossa.
„JOEY” JUŻ ODNIÓSŁ SUKCES
W Hollywood nie wszystkie kontynuacje popularnych seriali odniosły sukces, ale na pewno udało się to na przykład w przypadku „Frasiera” (1993-2004), stworzonego w oparciu o „Zdrówko” (1982-1993). Nikt nie wróżył kariery neurotycznemu psychiatrze. Producenci i scenarzyści stworzyli tę postać niemal od początku, otaczając go w nowym miejscu zupełnie nowymi postaciami i wymyślając mu całkiem nowe problemy. Krytycy musieli przyznać, że się pomylili po tym, jak „Frasier” zdobył liczne nagrody amerykańskiego przemysłu filmowego i telewizyjnego, m. in. Nagrodę Emmy dla najlepszego serialu komediowego w 2000 roku.
Wszystko wskazuje na to, że „Joey” powtórzy sukces „Frasiera”. Producenci i scenarzyści zastosowali te same przykazania, co twórcy „Frasiera” i już widać efekty. Po roku nadawania pierwszego sezonu „Joey” zdobył nagrodę People’s Choice Award dla najlepszej nowej komedii telewizyjnej. Co więcej, „Joey” był trzecim najchętniej oglądanym serialem komediowym NBC. Średnia widownia, którą zgromadził przed ekranami wyniosła ponad 16 milionów. Pilot serialu został pokazany amerykańskiej publiczności 9 września 2004 i zebrał przed telewizorami ponad 18 milionów widzów.
CIEKAWOSTKA
Pilot serialu został zaprezentowany próbnej widowni i członkom przemysłu rozrywkowego w celu uzyskania ich opinii. Postać Alex grana była na początku przez Ashley Scott, jednak publiczność uznała, że nie pasuje ona do Matta LeBlanca i została zastąpiona przez Andreę Anders. Ponieważ pilot pojawił się przed premierą w Internecie, napisano scenariusz tego epizodu jeszcze raz.
Muzycznym motywem przewodnim na początku serialu jest utwór „Sunny Hours” wykonywany przez „Long Beach Dub Allstars”.