W poniedziałek TVN poinformowała w komunikacie prasowym o rezygnacji Radziszewskiego. Na razie sam zainteresowany nie ujawnia jaka rola przypadnie mu w TVP. Nie wiadomo również, czy będzie to nowe stanowisko specjalnie dla niego, czy zastąpi on innego pracownika telewizji publicznej.
Jedynka może zaliczyć maj do najbardziej nieudanych miesięcy w swojej historii. Stacja straciła prawie 2 proc. Niewykluczone, że wkrótce wyciągnięte zostaną konsekwencje za taki stan rzeczy. Nieoficjalnie mówi się o zagrożonej posadzie Macieja Grzywaczewskiego, szefa TVP1. Z kolei powody do zadowolenia ma TVP2. W maju drugi kanał telewizji publicznej osiągnął oglądalność 23,0 proc., podczas gdy TVP1 22,58 proc.