– Ja nie wiedziałem, kto będzie w tym programie. Nikt nie chciał mi powiedzieć. Otrzymywałem zdawkowe informacje – czy to z internetu czy gazet – opowiada Marcin Miller, lider zespołu Boys. Teraz o uczestnikach mówi: – Naprawdę paczka jest wyśmienita. Nie ma żadnego „gwiazdorzenia”.
Sashę Strunin do udziału w „Big Brotherze” skłoniły dwie rzeczy. – Chciałabym odpocząć od nauki przed maturą – wyjaśnia. Dodaje, że występ w programie może być dla niej fajną przygodą. – To jest super okazja, żeby zobaczyć, jak sobie poradzę np. bez telefonu komórkowego – mówi piosenkarka.
– Sasha jest bardzo ładną dziewczyną, więc myślę, że ona ma szansę – komplementuje ją Michał Wiśniewski, gość programu inaugurującego piątą edycję „Big Brothera”. – Nie ma tego czegoś, co ma Doda, ale pytanie, czy to co ma Doda jest naprawdę fajne – dodaje.
Aktor Jarosław Jakimowicz przyznaje, że boi się występu w programie. – Nie wiem, jak będę się zachowywał – mówi. Porównuje udział w „Big Brotherze” do kolonii, na której ostatnio był w połowie lat 80-tych. – Ostatni raz spałem z więcej niż jednym kolegą w pokoju w łóżkach, które są ustawione w szeregu jakieś 20 lat temu – tłumaczy Jakimowicz.
W kolejnej edycji „Big Brothera” pojawi się także Jolanta Rutowicz, uczestniczka „Big Brother 4.1”. – Moje życie po wyjściu z domu Wielkiego Brata zmieniło się o 180 stopni – mówi Rutowicz. – Kiedy wyszłam byłam rozpoznawalna na każdym kroku – wspomina.
W domu Wielkiego Brata zamieszkali tym razem również Albert Sosnowski, Katarzyna Nova, Marcin Najman, Piotr Gulczyński, Sasha Strunin i Angela Kolcova. „Big Brothera” oglądać można na antenie Czwórki.