„Przedmiotem ataku oprócz Radia Maryja ma być Radio Plus i Radio Józef. Dysponenci mediów liberalnych dobrze znają zasadę Marshalla McLuhana, z której wynika, że takie działania, jak postponowanie mediów katolickich, ośmieszanie czy próba skompromitowania, bardzo negatywnie wpływają na skuteczność ich misji ewangelizacyjnej. Zarówno w polityce, jak i w mediach najważniejsze jest to, o czym się wcale nie mówi.
Sprawy, które podnosi się w atakach na Radio Maryja, są drugorzędne, a nawet absurdalne – np. zarzut, że prowadzi ono publicystykę polityczną. W kraju o dojrzałej demokracji tego rodzaju zarzuty wywołałyby powszechną wesołość obywateli.
Liberałów z niektórych polskich mediów irytuje najbardziej fakt, że funkcja ewangelizacyjna Radia Maryja jest wysoce skuteczna i obejmuje społeczne postawy słuchaczy. Peerelowskie nawyki i doświadczenia każą im przeciwdziałać takim inicjatywom za wszelką cenę, wszak skuteczna ewangelizacja niweczy ich ateistyczną wizję człowieka i świata.
Należy się obawiać, że wskutek rosnącej stale komercjalizacji mediów powiększą się szeregi dziennikarzy-najemników gotowych do wykonania każdej roboty, nawet tej bardzo brudnej i społecznie szkodliwej. Dotykamy patologii dziennikarstwa, w którym miejsce ambitnej misji zajmuje zdobywana za wszelką cenę kasa. Na szczęście jest w Polsce wielu dziennikarzy odpowiedzialnych, którzy skutecznie bronią prawdy i dobrze służą Narodowi. Ich rzetelny warsztat, wierność głoszonym ideałom i odwaga cywilna sprawią, że staną się dla innych wyrzutem sumienia, a może i drogowskazem prowadzącym do prawdziwej służby człowiekowi.”