Według nieoficjalnych informacji w ubiegłym tygodniu minister skarbu wysłał do premiera listę dziewięciu nazwisk, spośród których do rady nadzorczej miało zostać wybranych pięć. Na liście miał się znajdować m.in. obecny redaktor naczelny „Przeglądu” Jerzy Domański. Jest on jednym najbliższych SLD dziennikarzy. W latach 80. był m.in. kierownikiem Wydziału w KC PZPR oraz redaktorem naczelnym „Sztandaru Młodych”.
To ostatnie stanowisko objął po obecnym prezydencie Aleksandrze Kwaśniewskim. Domański w latach 1989-91 był też prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Potem był naczelnym kojarzonych z lewicą pism, „Przeglądu Tygodniowego” i „Przeglądu”.
Kandydatami do rady mieli być, jak wynika z nieoficjalnych informacji, Waldemar Siwiński, w czasach PRL naczelny „Itd”, oraz Marek Formela. Wymieniane też jest nazwisko byłego dyrektora generalnego PAP, a ostatnio doradcy prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego – Jerzego Wysokińskiego. Na liście przekazanej Millerowi miał się również znaleźć dotychczasowy przewodniczący rady nadzorczej PAP i były prezes PZU- -Życie Zygmunt Kostkiewicz.
Polska Agencja Prasowa do 1997 r. była agencją rządową – zakładem budżetowym. Gdy uchwalono nową ustawę o PAP, została spółką skarbu państwa. Od tego czasu kieruje Agencją ten sam zarząd, w którym doszło tylko do jednej zmiany personalnej. Druga kadencja prezesa Roberta Bogdańskiego, wiceprezesa Krzystofa Andrackiego oraz członka zarządu Leona Wareckiego upływa wiosną przyszłego roku.
W maju skończyła się natomiast kadencja poprzedniej rady nadzorczej, w której skład wchodzili Zygmunt Kostkiewicz, Tomasz Siemoniak, Leon Warecki, Adam Pawłowicz, Jan Pawłowski, Maciej Łętowski i Wojciech Szeląg.
Nowa rada po powołaniu będzie musiała współpracować przez rok ze starym zarządem, powołanym jeszcze w czasach rządu Jerzego Buzka. Choć pogłoski o wymianie również zarządu PAP na bliższy politycznie ekipie Leszka Millera pojawiały się od jesieni, według ostatnich nieoficjalnych informacji stary zarząd najprawdopodobniej będzie pracować do końca kadencji.
Zgodnie bowiem z ustawą przed upływem kadencji zmian w zarządzie i radzie nadzorczej można dokonywać tylko w przypadku sprzedaży akcji Agencji. Tymczasem o ewentualnej prywatyzacji PAP SA (w rękach skarbu państwa musi i tak pozostać 51 proc. udziałów) minister Wiesław Kaczmarek wypowiada się niechętnie.