„Aż 25 z 27 agencji zrzeszonych w ZFPR korzysta z usług Instytutu Monitorowania Mediów. To ewenement biorąc pod uwagę, że na rynku funkcjonuje wiele firm o podobnym profilu działalności. Jednak agencje zgodnie twierdzą, że ich wybór determinowała jakość monitoringu, obsługa klienta oraz zaawansowane technologicznie usługi dodatkowe” – artykuł sponsorowany tej treści pojawił się wczoraj w serwisie PRoto.pl.
– Jestem oburzony próbą manipulacji środowiska PR dokonywaną przez Instytut Monitorowania Mediów – odpowiada Sebastian Bykowski, dyrektor generalny firmy Press-Service, która również zajmuje się monitoringiem mediów.
Jego zdaniem najagresywniejszy w próbie manipulacji jest fragment treści, w którym informuje się, że pomimo tak dużego zróżnicowania rynku monitoringu mediów agencje wybierają tylko jedną z firm na nim funkcjonującą.
– Press-Service Monitoring Mediów obsługuje w sposób stały i ciągły 19 agencji zrzeszonych w ZFPR, kolejne 5 jest naszymi klientami okresowymi, związanymi z pojedynczymi akcjami i zamówieniami, a pozostałe korzystają z naszych usług w sposób pośredni – informuje nas Sebastian Bykowski, dyrektor generalny Press-Service.
Zdaniem Jadwigi Święcickiej-Stępak, p.o. dyrektora biura Związku Firm Public Relations, w artykule pominięto fakt, że agencje bardzo często korzystają z usług obu firm. – Nie posiadamy jednak dokładnych danych na ten temat – przyznaje w rozmowie z nami Święcicka-Stępak.
Bykowski zarzuca także serwisowi PRoto.pl nieobiektywność: – Nie zgadzam się, na takie kreowanie rzeczywistości i zgodę na jednostronne, bezkrytyczne przekazywanie informacji przez medium branżowe za jakie uważa się PRoto.pl. Takie działania zaprzeczają obiektywności tego medium oraz kreują je na tubę propagandową Instytutu Monitorowania Mediów.
– Informacja pochodząca z Instytutu Monitorowania Mediów jest płatną informacja promocyjną, było to zaznaczone przy źródle informacji. Redakcja PRoto nie ponosi odpowiedzialności za treści tekstów promocyjnych, które pojawiają się na stronie – poinformowała nas Kinga Kubiak, redaktor naczelna PRoto.pl.
Oświadczenie Instytutu Monitorowania Mediów:
Nie rozumiemy rozgoryczenia Wiceprezesa Press Service, a wyrażone zarzuty uważamy za bezzasadną i nieetyczną próbę oczerniania IMM.
IMM świadczy stale swoje usługi 25 (na 27) agencjom public relations zrzeszonym w ZFPR. W umowach, które łączą nas z klientami nie mamy zapisu o wyłączności. Dlatego nie wiemy czy i z kim agencje te dodatkowo współpracują. W treści informacji promocyjnej nie pojawia się sformułowanie, że IMM jest jedynym dostawcą usług monitoringu mediów dla agencji public relations. Pozytywne opinie, o których mowa w promocji na temat naszego serwisu zostały wyrażone z imienia i nazwiska przez konkretnych specjalistów z agencji PR.
Tekst promocyjny, który ukazał się na PRoto został opłacony zgodnie z umową handlową łączącą IMM i PRoto. Materiał był opatrzony odpowiednią adnotacją.