"Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że firma Expert Monitor, której dane służą do tworzenia estymacji Starlinka, rozszerzyła liczbę monitorowanych stacji telewizyjnych, to wzrost rynku reklamy wyniósł nawet 16,2 proc." – napisano w raporcie.
Tomasz Chełmecki, dyrektor zarządzający domu mediowego Starlink, ocenia, że w zeszłym roku na wysoką dynamikę wzrostu rynku reklamowego wpływ miała rozpędzona gospodarka.
"W roku 2008, szczególnie w pierwszej jego części, przewidujemy kontynuację tej dynamiki. Zmiany w metodzie zakupu czasu antenowego i podwyżki cen w stacjach telewizyjnych spowodują dalszy wzrost przychodów nadawców. Wyższym niż średnia rynkowa wzrostem będą charakteryzować się nakłady na reklamę w internecie i reklamie zewnętrznej" – poinformował cytowany w komunikacie Chełmecki.
Najwyższą dynamiką w porównaniu z rokiem 2006 cechowały się reklama internetowa (wzrost o 40,7 proc.), reklama kinowa (wzrost o 35,1 proc.), reklama zewnętrzna (wzrost o 19,4 proc.) oraz telewizja (wzrost o 17,4 proc.).
Poniżej średniej rynkowej rosły nakłady na reklamę w dziennikach (wzrost o 4,2 proc.), w magazynach (wzrost o 5,6 proc.), oraz w radiu (wzrost o 9,3 proc.).
Tradycyjnie najwięcej inwestycji ulokowano w telewizji. Było to 3,35 mld zł, czyli 50,9 proc. ogółu inwestycji.
Największy wzrost wydatków telewizyjnych odnotowany został w czterech sektorach: telekomunikacja, finanse, żywność oraz higiena i pielęgnacja ciała.