Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Lekcja z dostępem do Internetu w temacie m 3911 Lekcja z dostępem do Internetu w temacie m 3911

Lekcja z dostępem do Internetu w temacie

Kto by pomyślał, iż uzyskanie dostępu do sieci Internet na początku 21. wieku może stanowić tak wielki problem, jaki stanowi to obecnie w Polsce. Co więcej, ów problem zaczął się objawiać ostatnio u osób, które dotychczas miały już stały dostęp do Internetu oferowany przez polskiego niemal monopolistę – Telekomunikacje Polska. Za zachodnia granica Polski problem praktycznie nie istnieje.

Zacznijmy od początku. Kilka lat temu, kiedy doszedłem do wniosku, iż tzw. połączenia 'wydzwaniane’ kosztują mnie zbyt dużo, a moja praca wymaga stałego połączenia z Internetem, zdecydowałem się na skorzystanie z jedynej usługi stałego dostępu do sieci oferowanej wówczas przez Telekomunikację Polską. Mowa oczywiście o SDI. Warto dodać, iż skrót ten początkowo rozwijany był przez TP jako 'Szybki Dostęp do Internetu’. Kiedy jednak użytkownicy zaczęli skarżyć się, iż nie jest on tak rewelacyjnie szybki, operator zmienił nazwę usługi na 'Stały Dostęp do Internetu’. Od daty złożenia wniosku o instalację tego jakże wspaniałego łącza, do daty jego zamontowania minęły 4 miesiące. Kiedy co tydzień dzwoniłem do biura, informowano mnie, że 'już za tydzień’ będę mógł cieszyć się usługą. I tak mijały tygodnie.

Wydawało mi się, że teraz, w firmie kontrolowanej przez France Telecom, podobna sytuacja nie może się już powtórzyć. A jednak! Kilka tygodni temu mój redakcyjny kolega postanowił skorzystać z nowej promocji największego polskiego operatora. Chodziło o możliwość migracji z powolnej usługi SDI, Stałego Dostępu do Internetu, do rzekomo szybszej usługi Neostrada za symboliczna kwotę. Co więcej, za zamianą SDI na Neostradę przemawiał również inny argument – usługa ta miała być droższa zaledwie o 10 zł.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Kolega zatem złapał haczyk, zadzwonił do Telekomunikacji Polskiej i zamówił Neostradę. Aby otrzymać sprzęt niezbędny do funkcjonowania Neostrady, ów musiał jednak oddać swój stary modem SDI. Naiwnie myśląc, że po prostu odda modem SDI, a po powrocie do domu podłączy modem Neostrady i będzie się cieszył 'zabójczą’ prędkością, przeliczył się srodze. Wrócił do domu, zainstalował otrzymany sprzęt i odkrył, iż usługa nie działa. Pospiesznie zatem chwycił za telefon, zapytał się o powód niedyspozycji owej, ponoć lepszej, usługi i otrzymał odpowiedź, że 'Telekomunikacja Polska ma obecnie pewne problemy techniczne z instalacją Neostrady w jego rejonie, a owe problemy zostaną usunięte w ciągu kilku tygodni’.

Tym oto sposobem, mój redakcyjny kolega pozbawił siebie swojego podstawowego narzędzia pracy – stałego dostępu do sieci. Musiał bowiem oddać SDI, aby otrzymać Neostradę, która nie działa. No i co teraz? Kolega musiał użyć awaryjnych opcji ratunkowych. A ową był powrót do drogiego Internetu 'wydzwanianego’. Co na to Telekomunikacja Polska? Nic. Maja problemy techniczne. No tak, ale czy nie wypadało uprzedzić o owych problemach abonenta wcześniej? Kolega wpadł na pomyśl, aby w takim układzie odebrać od operatora swój stary modem SDI i korzystać jeszcze przez tych parę tygodni ze starej usługi. To okazało się jednak niemożliwe, gdyż – jak go poinformowano – 'umowa SDI została już z nim rozwiązana i opcja powrotu nie istnieje’. Kolega został zatem pozbawiony przez TP możliwości wykonywania zawodu.

Szkoda, iż Telekomunikacja Polska w dalszym ciągu nie bierze odpowiedzialności za swoje czyny. Chyba warto byłoby poinformować klienta, który zdecydował się na zamianę SDI na Neostradę, iż – jeśli zrobi to w tej chwili – zostanie pozbawiony dostępu do sieci na pewien okres?. Operator informuje o tym klienta dopiero po podpisaniu umowy, kiedy ten zostanie zafrapowany faktem, iż ADSL, czyli Neostrada po prostu nie działa. Na pocieszenie TP ma – w ramach promocji – jeden miesiąc abonamentu gratis. Ale cóż to za pocieszenie, kiedy – po wzięciu kalkulatora do ręki – okazuje się, iż operacja to spowodowała straty związane z działalnością zawodowa?

Nieszczęścia, jak mówią, chodzą parami. Bowiem kilka dni temu inny kolega redakcyjny również zdecydował się na migrację z SDI do Neostrady. Usłyszał, iż będzie musiał kilka dni wytrzymać bez Internetu. Całkiem szczęśliwie zdarzyło się, iż ów pojechał na tydzień do Włoch, wiec – być może – po powrocie jego Neostrada będzie działała.

Przyjrzyjmy się sytuacji z innej perspektywy – zagranicznej. Niejednokrotnie instalacja usług typu DSL, czy ADSL wiąże się u zachodnich sąsiadów Polski z pewnymi problemami, Są one jednak sporadyczne. Dobrym przykładem jest to, że kilka dni temu zdecydowałem się na rezygnację w moim monachijskim biurze z 'wydzwanianego’ dostępu do Internetu, na rzecz usługi ISDN/ADSL Deutsche Telekom. Całość operacji przeprowadzona została bez wychodzenia z domu. Zamówienie złożyłem przez Internet, po czym – na drugi dzień – skontaktował się ze mną przedstawiciel operatora.

Wszelkie niezbędne elementy, potrzebne do uruchomienia ISDN/ADSL przesłano mi poczta. To nie operator narzucił mi termin uruchomienia usługi, lecz ja narzuciłem go operatorowi. Zdecydowałem, iż ISDN/ADSL powinien funkcjonować u mnie od 29. września. Tego właśnie pięknego dnia, po podłączeniu – zgodnie ze szczegółową instrukcja – sprzętu, stwierdziłem z zadowoleniem, że wszystko działa jak powinno. Po doświadczeniach wyniesionych z Polski, przyznam się szczerze, iż wątpiłem w to, iż operacja podłączenia ISDN/ADSL może być tak prosta i nie absorbujaca.

Polskie firmy – nie tylko te działające na polu telekomunikacyjnym – powinny zmienić system myślenia. Ale czy jest to możliwe w chwili, kiedy większość klientów godzi się z tym, co narzuca im operator i bez szemrania płaci rachunki w obawie przed odłączeniem im telefonu? Przez kilkanaście już lat wolnej Polski, pewne sprawy są bardzo dalekie od ideału i najbardziej zatrważające jest to, iż do owego ideału już nawet nie dążą. Telekomunikacja Polska zmienia się pozornie – problem tkwi głęboko, niczym rak, i trudno będzie go usunąć. W każdym razie – życzę powodzenia.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post
Berlin w cyfrowej erze m 1417

Berlin w cyfrowej erze

Next Post
Radio Katowice: przygotowania do Dyktanda m 9831

Radio Katowice: przygotowania do Dyktanda





Reklama