Dotychczas rynek internetowych serwisów aukcyjnych w Polsce był dosyć ustabilizowany. Głównym graczem od lat pozostawało Allegro.pl, które – oprócz serwisu Aukcje24.pl – nie miało większej konkurencji. Co więcej, obydwa serwisy są w pewien sposób powiązane. Właściciel serwisu Aukcje24.pl, firma QXL Ricardo, sądzi się z właścicielem Allegro.pl o prawa do drugiego z serwisów.
Sielankę przerwało wejście eBaya, którego przedstawiciele nie ukrywają, że w krótkim czasie chcą zdobyć dużą część tego atrakcyjnego rynku. Mają to, czego im potrzeba, czyli bogate 'know-how’, które pozwoliło im zarobić setki milionów dolarów w Stanach Zjednoczonych i innych krajach Europy. Teraz przyszła kolej na Polskę.
eBay uruchomiony w czwartek wieczorem nie różni się za bardzo od sprawdzonego amerykańskiego modelu. Po rejestracji można jednocześnie prowadzić do 10 aukcji. Serwis będzie walczył z konkurencją atrakcyjnymi prowizjami. A te w przypadku Allegro.pl były dosyć wysokie.
Siłę marki eBay w naszym kraju pokazuje ilość wystawionych przedmiotów tuż po otwarciu serwisu, który nie miał większej reklamy. W Polsce eBay chce działać bez lokalnych partnerów, w oparciu o swój własny zespół nadzorowany bezpośrednio przez europejski oddział firmy.