Według niepotwierdzonych informacji najazdy policji na użytkowników Napstera miały miejsce w ten czwartek. Jest to wynikiem presji, jaką wywarły belgijskie spółki fonograficzne na władze kraju.
– Czas ostrzeżeń dobiegł końca. Teraz czas na zdecydowane akcje – powiedział Marcel Heymans, szef lokalnego stowarzyszenia wytwórni muzycznych IFPI. – Szanse bycia złapanym na nielegalnym pobieraniu plików MP3 znacznie wzrosły – dodał.
IFPI poinformowało, że posiada już dane 100 osób, które łamały prawo, korzystając z Napstera. Wszystkim grozi proces sądowy. Odpowiednie dane zostały przekazane organom ścigania.
Policja będzie organizowała częste najazdy, podczas których ma m.in. zabezpieczać komputery i nośniki, na ktorych znajdują się nielegalnie kopiowane utwory muzyczne. Przyłapanym użytkownikom grożą kary grzywny oraz zawiązanie przeciw nim spraw kryminalnych.
Belgia jest pierwszym w Europie krajem, w którym podjęto tak daleko idące środki w walce z amatorami plików MP3.