Portal internetowy All Things Digital poinformował w czwartek, że Apple podpisało porozumienia z dwiema z czterech czołowych wytworni muzycznych, a przedstawiciel koncernu Eddy Cue w ciągu nadchodzącego weekendu sfinalizuje umowy z pozostałymi dwoma wytwórniami.
Nie jest do końca jasne, czy Warner był jednym z dwóch labelów, z którymi umowy podpisało Apple czy jednym z tych, które dopiero czekały w kolejce by to zrobić.
Wiadomość o kontrakcie Apple i Warnera pojawiła się zaraz po tym, jak Google poinformowało, że stara się pomóc streamingowemu Spotify uruchomić serwis muzyczny oparty na synchronizacji muzyki w chmurze.
Jak wiadomo od zeszłego roku Google próbuje uruchomić swój serwis Google Music, jednak jak dotąd nie ogłosiło w tym zakresie żadnych formalnych kroków.
Możliwe, że Apple poinformuje o uruchomieniu swojego serwisu streamingowego na oficjalnej konferencji, która odbędzie się w czerwcu.
Zarówno Google, jak i Amazon oraz Apple wychodzą z założenia, że w przyszłości dostęp do wszystkich mediów będzie oparty na synchronizacji danych w chmurze. Inicjatywy muzyczne trzech największych koncernów mogą stać się wzorem dla serwisów, które w przyszłości w streamingu będą oferować filmy.