mimo to aż 40 proc. Europejczyków nigdy z
niego nie korzystało – wskazuje raport przedstawiony przez KE.
Postępująca informatyzacja instytucji finansowych oraz publicznych doprowadzić może do tego, że zwiększy się przepaść pomiędzy europejską czołówką, a państwami które już teraz są daleko w tyle za peletonem. Jedynie dwa na trzy gospodarstwa domowe w Grecji, Bułgarii i Rumunii posiadają dostęp do internetu – stwierdza raport badający postępy we wprowadzaniu strategii i2010.
– Dobrą wiadomością jest to, że już 77 proc. firm, 67 proc. szkół oraz 48 proc. lekarzy uzyskuje korzyści z dostępu do szybkiego, szerokopasmowego internetu – stwierdza Viviane Reding Komisarz UE ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów. – Jednakże niektóre obszary Unii Europejskiej nadal pozostają w tyle i nie są w pełni podłączone do sieci. Wszystkie państwa Unii muszą włożyć jeszcze więcej wysiłku, by uzupełnić te luki i i zwiększyć komunikację szczególnie w rejonach wiejskich i zaniedbanych.
Raport identyfikuje również główne bariery stojące na przeszkodzie większej dostępności internetu w Europie. Wśród najważniejszych czynników wymienia nie tylko problemy infrastrukturalne, technologiczne i cenę usług, ale również czynniki tzw. „miękkie”, takie jak wiek populacji, wskaźnik bezrobocia, czy poziom wykształcenia.