Liczba odwiedzin amerykańskich portali pogodowych Weather.com i Weather Bug, wzrosła w dniach zagrożenia Huraganem Isabel o 700 proc. Tak wielką popularnością nie cieszyła się nawet strona National Hurricane Centre, co mocno zaskoczyło badaczy rynku internetowego. Z danych NetRatings zebranych przez instytut Nielsena (14-21 września 2003) wynika, że w przeddzień ataku huraganu na Północną Karolinę (środa), na stronę Weather.com (internetowy serwis telewizji Weather Channel) weszły 2 miliony Internautów. To o 75 proc. więcej niż tydzień wcześniej. W dniu kiedy Isabel pustoszyła wybrzeża Północnej Karoliny (czwartek), ten sam portal odwiedziło już 2,8 mln Internautów. Tymczasem portal NHC odwiedziło w czwartek „jedynie” 900 tys. widzów.
Portale pogodowe cieszą się w Stanach Zjednoczonych dużym zaufaniem Internautów, stąd zapewne wysoka liczba odwiedzin podczas zmagań z żywiołem. Ale Amerykanie wpisują ich adresy również przy pięknej pogodzie. Największy kawałek z pogodowego tortu odcina serwis Weather.com. Od sierpnia odwiedziło go ponad 20 mln Internautów, co oznacza, że ponad połowa użytkowników sieci zainteresowana zjawiskami pogodowymi wpisuje w przeglądarkach ten właśnie adres. Serwis Weather Bug odnotował w tym czasie 14,6 mln odwiedzin. Nie mniej jednak w czasie, gdy na Wschodnim Wybrzeżu szalał Huragan Isabel, Weather Bug mocno ustępował swojemu najgroźniejszemu konkurentowi. Stosunek odwiedzin portali Weather.com i Weather Bug, wyniósł 3 do 1. Weather.com znalazł się na 11 miejscu pod względem popularności portali internetowych, ustępując jedynie serwisom takim jak: Yahoo!, MSN, iWon, eBay, Netscape, AOL.com, ESPN.com, MSNBC, Excite, CNN.