W ogólnym poziomie zadłużenia, który uwzględnia pożyczki hipoteczne, indywidualne, tzw. karne odsetki z powodu przeciągnięcia konta pod kreskę i inne formy kredytu – dług na kartach kredytowych sięga 53 mld funtów (52,92 mld).
Równocześnie z danych Banku Anglii wynika, że z października na listopad zmniejszyła się suma nowo udzielanych pożyczek hipotecznych – do 8,6 mld funtów z 9,5 mld funtów. Ekonomiści sądzą, że zapowiada to ostudzenie rozbuchanej w ostatnich latach koniunktury na brytyjskim rynku nieruchomości.
Nie wykluczają też zwyżki podstawowych stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Po raz ostatni Bank Anglii podniósł je w październiku o 0,25 pkt. proc. do 3,75 proc., ponieważ obawiał się, że kredyt konsumpcyjny i ceny nieruchomości rosną zbyt szybko.