Dotychczasowy standard zabezpieczania płyt przed kopiowaniem CCCD irytował kupujących, którzy uważają, że skoro wydają pieniądze na album, mają prawo powielać go dla własnego użytku – choćby w formie kopii zapasowej. Płyty w tym formacie zawierają dane zapisane w dwóch formatach. W efekcie odtworzenie nagrania na komputerze PC jest możliwe jedynie po zainstalowaniu w systemie specjalnego oprogramowania dostarczonego wraz z płytą.
Muzyczna spółka opracowała nową technologię zabezpieczania płyt kompaktowych przed kopiowaniem – LabelGate. Pozwala ona skopiować nagranie na dysk. Dwukrotnie możemy dokonać tego bezpłatnie, a za trzecim razem i przy kolejnych, musimy uiścić opłatę.
Jak to działa? Po włożeniu płyty do czytnika w komputerze, oprogramowanie dostarczone wraz z płytą łączy się – o ile posiadamy łącze internetowe – z serwerem Sony, aby ściągnąć klucz dekodujący specjalnie zakodowaną płytę i dopasowuje go do jej numeru seryjnego.
Nowy system jest bardziej liberalny, lecz nadal ogranicza możliwości konsumentów względem zakupionego przez nich towaru. Tymczasem coraz więcej ukazujących się albumów jest zabezpieczonych przed kopiowaniem. Czy ukróci to proceder piractwa? Jak donoszą użytkownicy Internetu, raczej nie, gdyż za pośrednictwem serwisów wymiany plików (np. Kaaza) można bez problemu ściągnąć całe albumy, w tym także te… zabezpieczone.